Gdyby można było go naszkicować, jaki byłby portret 60-letniej Polki?
Przeciętnej, typowej, uśredniony, uproszczony…
Czy byłaby to kobieta u schyłku, stara, u progu starości, dojrzała, w pełni sił, aktywna, z perspektywami?..
Czy byłaby to kobieta smutna, zalękniona, zmęczona, czy raczej radosna, szczęśliwa, sprawna fizycznie, czekająca ze spokojem na to, co życie ma jej do zaoferowania?
Zapewne większość pań w wieku 60-ciu lat nawet nie zgadza się, by nazywać je seniorkami…A jednak, kiedy słucham polityków i działaczy związkowych, wypowiadających się na temat wieku emerytalnego, mam wrażenie, że w ich oczach dominuje obraz 60-latki PRL-u.
„Otyła kobieta, zmęczona, zabiegana, obciążona siatkami, niewykształcona, bez ambicji, myśląca wyłącznie o dzieciach i wnukach, marząca o wieczorze przed telewizorem z filiżanką słabej herbaty…”
Kiedy politycy debatują, mam wrażenie, że 60-letnia Polka to kasjerka z supermarketu, urzędniczka niższego szczebla, pracownica kadr lub księgowości, nauczycielka, pielęgniarka, pracownica czekającej na likwidację fabryki…
Uboga duchem, zaniedbana ciałem, znudzona intelektualnie. Rozgoryczona i bez nadziei na cokolwiek.
I zastanawiam się, co się stało, że z tego obrazu zniknęły badaczki, polityczki, aktywistki, profesorki, lekarki, celebrytki, artystki, pisarki… Które, nota bene, często same ten portret „szarej Polki” malują, siebie pomijając. Może sądzą, że w swojej wyjątkowości nie zaliczają się do zbioru Polek-60-latek.
Same prezentując się kolorowo.
Choć – proszę mi wybaczyć – niekiedy barwna polityczka przed moimi oczyma to raczej horror, portret w stylu Witkacego…
Jak ma się ten portret „60-latki w szarościach” do wszystkich programów aktywizujących seniorów?
„Dbaj o siebie; bądź sobą; bądź aktywna; pracuj, jeśli tylko możesz; żyj kolorowo; wyrażaj siebie; spełniaj swoje marzenia…” - zazwyczaj takich rad udzielają seniorom autorzy projektów.
Czyżby Polka była szarą do 60-tki i mogła rozkwitnąć gdzieś koło 80-tki?
Jaka jesteś naprawdę, polska 60-latko?
I co powinnaś była zrobić, by Twój portret nie był szary?...
* * *
Margaret Manning, autorka amerykańskiego serwisu „60-tka i ja”, poprosiła kiedyś swoje czytelniczki, kobiety po 60-ce, by w jednym zdaniu udzieliły dobrej rady 30-latce, którą kiedyś były.
Starsza kobieta radzi młodszej, jak żyć, by życie po 60-tce było radosne. Aby było łatwiejsze, ciekawsze, bardziej radosne.
Oto te rady, spolszczone:
- Pamiętaj, masz tylko jedno życie, a to, co teraz, to nie jest próba generalna.
- Staraj się myśleć pozytywnie i dostrzegać coś dobrego w każdym doświadczeniu życiowym.
- Uważaj na to, co tu i teraz.
- Przeżyj każdy dzień w pełni, bo nie wiesz, co kryje się za rogiem.
- Pamiętaj, życie może zmienić się w jednej chwili.
- Kochaj każdy etap swojego życia i nie lękaj się niczego, one wszystkie są magiczne.
- Naucz się żyć właśnie tą chwilą. Jeśli opanujesz to, kiedy jesteś młoda, to po 60-tce będzie ci łatwiej.
- Życie jest zbyt krótkie, aby martwić się o coś, co wydarzy się w przyszłości – żyj dzisiaj.
- Wyjdź z domu i ciesz się naturą.
- Znajdź hobby lub profesję, która wciągnie cię na każdym etapie życia.
- Bądź sobą. Starzej się z wdziękiem.
- Skup się na pozytywach starzenia się, zamiast na walce ze starością.
- Zaakceptuj zmiany w ciele i w umyśle, które przychodzą z wiekiem.
- Zawsze mów sobie prawdę… proces uczenia się jest żmudny, ale się opłaca.
- Dbaj, by mieć co wspominać, ale zadbaj też o miękkie lądowanie.
- Virginia Wolff miała rację – kobieta potrzebuje pokoju tylko dla siebie i 500 dolarów.
- Zapomnij o tym, co na temat starzenia się myśli społeczeństwo.
- Nie martw się o swój wiek, martw się o to, by się nie nudzić.
- Wiek to tylko liczba – nie określa tego, kim jesteś.
- Wiek przychodzi, czy się go lękasz, czy nie – zatem po prostu żyj.
- Zawsze pozwalaj się zainspirować.
- Żyj prosto, ale pracuj ciężko. Ćwicz, kształć się, czytaj, podróżuj.
- Kupuj klasyczne stroje – one zawsze będą w modzie.
- Nie marnuj pieniędzy na buty – mężczyźni i tak nie patrzą ci na stopy.
- Nie dźwigaj „śmieci” przez całe swoje życie!
- Bądź sobą – świeć własnym blaskiem. Bądź obecna, prawdziwa ty, żywa i świadoma każdej chwili.
- Nie poddawaj się obsesji na punkcie zmarszczek. Kiedy zaczynają pokazywać się na twarzy, myśl o nich, jako o mapie drogowej swojego życia.
- Żyj z pasją i miłością, miej oczy i serce szeroko otwarte. Po prostu bądź szczęśliwa.
- Żyj teraźniejszością - nie przejmuj się starzeniem - najlepsze jest jeszcze przed tobą!
- Doceniaj proste rzeczy w swoim życiu – niczego nadmiernie nie komplikuj.
- Kochać i szanuj partnera i swoje dzieci tak, jak chcesz być przez nich kochana i szanowana.
- Dawaj swą miłość dobrowolnie i bezwarunkowo.
- Miej dzieci, gdy chcesz je mieć – nie istnieje coś takiego, jak „idealny na to czas”.
- Współczuj sobie tak, jak współczujesz innym.
- Rób dużo zdjęć – będziesz mogła cieszyć się nimi, kiedy ludzie, których kochasz, odejdą.
- Naucz się przebaczać, kiedy jesteś jeszcze młoda.
- Odpuść to, co cię złości, pozwól, by wdzięczność i radość prowadziły cię w życiu.
- Zadbaj o grono przyjaciółek, ono jest w życiu niezbędne.
- Ceń sobie swoją rodzinę. Będą przy tobie, kiedy inni odejdą. Będą ci oparciem przez całą drogę życia.
- Nigdy nie kładź się spać zła na siebie lub na kogoś innego.
- Każdego dnia, mów swojemu partnerowi, rodzinie i przyjaciołom, że ich kochasz.
- Po 30-tce stajesz się prawdziwą kobietą. Doceń, jaka jesteś piękna.
- Nie trać czasu na martwienie się o rzeczy, których nie można zmienić, ale zmieniaj rzeczy, które zmienić możesz.
- Porzucaj szybko złe związki - nie można zmienić drugiej osoby.
- Zadbaj o skórę! Uśmiechaj się częściej.
- Zaufaj swojemu instynktowi i nigdy nie mów o sobie źle.
- Bądź dla siebie dobra. Odpuścić to, czego nie możesz kontrolować. Jeśli czujesz się z czymś źle, nie rób tego.
- Naucz się śmiać z siebie. Nie bądź taka poważna!
- Codziennie znajdź trochę czasu tylko dla siebie, uśmiechaj się i śmiej się przez cały ten czas.
- Bądź po prostu sobą. Nie staraj się być ideałem.
- Jeśli masz dzieci, kochaj je, ale nie starają się być matką doskonałą.
- Pozwól, by dziecko było twoim nauczycielem.
- Bądź wojownikiem - naucz się być zaradną i samowystarczalną.
- Nigdy nie pozwól, by strach zyskał nad tobą przewagę.
- Nigdy nie przestawaj się uczyć i wzmacniaj się psychicznie, fizycznie i duchowo.
- Bądź wdzięczna za każdy dzień, nawet za złe dni – one zawsze czegoś nas uczą.
- Przyjmij pozytywny aspekt starzenia się - jako mniejszą odpowiedzialność, za to większą swobodę.
- Wiele problemów naprawdę łatwiej pokonać wraz z wiekiem.
- Nie daj sobie wmówić, że jesteś za stara, żeby cokolwiek zrobić! Albo zbyt młoda na cokolwiek, jeśli już o to chodzi.
- Nie lękaj się. Gdy to się stanie, będzie OK. Życie i natura przygotowują nas do każdego etapu życia.
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.