Współcześni
Polacy według badań CBOS są dla siebie bardzo łaskawi.
Większość z
nas uważa, że młodość kończy się dopiero w 37 roku życia.
W starość
wchodzimy dopiero w 68 roku życia.
Przez
trzydzieści lat jesteśmy dorośli, dojrzali i żyjemy dla siebie i na swoją przyszłość.
Niemal
wszyscy dorośli Polacy są zadowolenie ze swoich dzieci (92%), małżeństwa (82%).
Ogromna większość wyraża zadowolenie ze swoich przyjaciół i znajomych (79%),
miejsca zamieszkania (78%). Ponad połowa z nas jest zasolonych z przebiegu
pracy zawodowej i stanu zdrowia (59%), kwalifikacji i wykształcenia (57%), a
nawet warunków materialnych (51%). Ale już tylko 37% Polaków pozytywnie ocenia
swoje perspektywy życiowe. A co zabawne tyko 20% jest zadowolonych z dochodów.
Ci właśnie
Polacy uszczęśliwiani są dyskusją o OFE, rzeczywistych pieniądzach w funduszach
i wirtualnych w ZUS. Ci właśnie Polacy, co jakiś czas, otrzymują informację,
ile wyniesie ich przewidywana emerytura.
Czy Polacy mogą
bać się starości? To pytanie retoryczne. Będziemy pracować dłużej – ale czy
wystarczy nam zdrowia, czy będzie dla nas praca. Przekwalifikować się – nie ma
problemu – ale jak długo to potrwa i czy potem będzie praca?
A jak już
będziemy na emeryturze, czy da się za nią przeżyć? Medycyna czyni cuda, ale NFZ
tych cudów nie chce finansować. Lekarze przepisują doskonałe leki, zewsząd
atakują nas reklamy magicznych suplementów, ale czy wystarczy na to wszystko
środków?
Będziemy żyć
dłużej, będziemy lepiej leczeni, możemy zachować aktywność, ale jaka będzie
nasza emerytalna codzienność?
Czy Polacy
boją się starości? Tak. Boimy się chorób, zniedołężnienia, ale chyba
najbardziej samotności... Naszych obaw nie redukuje żaden program 50+, 60+,
aktywny senior.
¾ Polaków
nie widzi – ale pewnie i nie ma – jasnych widoków na starość.
Dziś –
emerytura dziadków, rodziców bywa jedynym pewnym przychodem rodziny. Wchodzącym
w dorosłość dzieciom często pomagać. Nie wszystkim udaje się – pomimo zdobytego
wykształcenia – trafić do korporacji i zarabiać powyżej średniej.
Przedsiębiorczość
również nie wszystkim wychodzi na zdrowie.
Boimy się
chorej i niedołężnej starości, bo opiekując się rodzicami, widzimy jak ta
doskonała medycyna odbiera nam godność, podmiotowość, niezależność.
A media – ku
pokrzepieniu serc - obiecuje się nam starość biedną, w stanie porzucenia,
marginalizacji i społecznego odtrącenia, jeśli tylko nie będziesz walczyć ze
starością.
Jakie są zatem sposoby na starość?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.