* * *
Myślę, że starość to
indywidualna sprawa. Człowiek zaczyna czuć się stary, kiedy zaczyna tak o
sobie myśleć. Mam 66 lat. Nie czuję się staro. 8 godzin aerobiku robi
swoje. Jestem chyba najstarszą osobą na tych zajęciach, ale mam więcej
energii niż młodsi. Mam młodzieńcze spojrzenie na życie i mam nadzieję,
że nie zacznę się czuć staro jeszcze co najmniej 20 lat.
* * *
Jak długo potrafisz odnaleźć humor w życiu codziennym, nie jesteś stary.
* * *
Starość zaczyna się...w wieku lat 56, bo tyle mam teraz lat i czasem czuję się staro!
* * *
Myślę,
że starość dopadła mnie w wieku 84 lat, kiedy złamałam biodro. Nadal
jestem w stanie żyć samodzielnie i wykonywać większość mojej pracy, ale
czuję się jak stary człowiek. Aż do teraz nie byłam od nikogo, ani
niczego zależna. Szczerze mówiąc, zaczynamy się starzeć w momencie
urodzenia, a potem proces ten tylko postępuje…
* * *
Obecnie
bardzo trudno jest określić, kto należy do grupy seniorów. Mam 59 lat.
Ale z dnia na dzień jestem silniejsza, czytając, dyskutując i pisząc na
wiele spraw poruszanych światowej klasy kanałach informacyjnych i
serwisach społecznościowych. Oczywiście, czasem ulegam emocjom, wycofuję
się psychicznie. Ale zawsze bardzo poważnie podchodzę do swych
obowiązków i do swojej pracy, jestem wegetarianką, angażuję się w pomoc
osobom potrzebującym. To wszystko pomaga mi czuć się młodszą i
silniejszą.
* * *
W
przeciwieństwie do większości ludzi, naprawdę zaakceptowałam fakt, że
się zestarzałam. To nie znaczy jednak, że się poddałam lub zapadłam w
tej świadomości. Myślę, że najlepiej jest zaakceptować fakt, że ciało i
umysł muszą robić pewne rzeczy w inny sposób i przystosować się do tego.
A nawet odkrywać i cieszyć się z tych zmian. Starość to czas refleksji i
ponownego porządkowania, i chyba najlepszy czas na naukę naprawdę
ważnych rzeczy. To jest czas by żyć świadomie.
* * *
Zawsze
mówiłam, że mam 30 lat, nawet gdy moje córki prześcignęły mnie w
liczbie lat. Mówiłam im: to wasz problem, nie mój! Ale jednak się
starzeję, bo bardziej niż kiedyś dokuczają mi niewygody podróży, czy
banalne, codzienne problemy. Więc cieszę się najlepszym ze światów –
przeskakując z 30 wprost do 65 lat!
* * *
Kiedy
pozwolisz lub nie pozwolisz przemawiać swojemu wiekowi. Po
przekroczeniu 65-tki może być wspaniale, pomimo stękań i narzekań wieku.
* * *
Dla mnie to zależy od
tego, której części ciała to dotyczy. Czuję się świetnie, ale czasami
moje stopy sądzą, że mają 102 lata, a moje plecy około 89. Wiek
chronologiczny nie jest tu wyznacznikiem.
* * *
Nie
ma czegoś takiego jak starość. Kalendarz dla mnie to nic ponad 365/366
dni powtarzających się na okrągło, znowu i znowu... uczucia wewnątrz
pozostają takie same.... tylko na zewnątrz zachodzą powolne zmiany -
to tylko sposób klasyfikowania ludzi na grupy... reguły... itp... to
metoda kontrolowania nas, ludzi w ogóle, dostosowania do prawa i
wymagań, dopasowywania do różnych kategorii nam narzucanych! To sposób
na kontrolowanie nas przez system, w którym żyjemy. To wiąże się z
dyskryminacją na wiele sposobów. Chcą, aby ludzie, którzy osiągnęli
określony wiek, żyli w określony sposób. Nikt nie jest obowiązany uważać
się za „starego” tylko dlatego, że pasuje do statystyk. Utrzymuj
pozytywny nastrój, otwórz umysł, bo ten świat jest dla wszystkich i
każdy może się nim cieszyć na swój sposób. I nie pozwól się
kategoryzować do jakiejś grupy! Żyj i pozwól żyć jest moją odpowiedzią!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.