środa, 17 czerwca 2015

Czy można zapobiec utracie pamięci? Czy można odzyskać straconą pamięć?

Pamięć jest dla nas ważna.

W pewnym sensie, pamięć to my.

To nasza przeszłość, nasze korzenie, nasza wiedza i świadomość.

To nasze poczucie wartości. Nasza tożsamość.

Potrzebujemy pamięci, aby rozumieć sens życia, aby wiedzieć, że byliśmy kochani, aby czuć przyjemność życia.

Potrzebujemy pamięci, aby orientować się w świecie i w swoim życiu.

Musimy znać i rozumieć kierunki – skąd przychodzimy, dokąd dążymy.

Potrzebujemy pamięci, aby rozpoznawać tych, którzy w drodze nam towarzyszą.

Kiedy ktoś orientuje się, że z jego zasobów zniknęły choćby drobne rekordy pamięci, ma poczucie utraty życia. Kiedy zanikają wspomnienia, po części znikamy my sami.

Postrzegamy starość jako przykrą, bo osoby, które z wiekiem straciły pamięć, traktowane są z lekceważeniem, wyśmiewane, pogardzane, ich bezradność nie wywołuje współczucia.

Starzenie postrzegane jest jako bolesne, bo wydaje się nam, że utrata pamięci jest nieunikniona, wręcz wpisana w definicję „starzenia się”.

Nie bez przyczyny mawia się, że żyjemy tak długo, dopóki ktoś o nas pamięta.

Czyjeś życie zależy od naszej pamięci.

Utrata pamięci przeraża każdego.


Co robić, aby zapobiec utracie pamięci?
Co robić, by przywrócić sprawność pamięci?
Skorzystajmy z porad dra Majid Fotuhi. szefa Neurology Institute for Brain Health and Fitness i wykładowcy neurologii w John Hopkins School of Medicine, udzielonych w czasie spotkania online z amerykańskimi internautami.

  • Czy utrata pamięci jest naturalnym i nieuniknionym elementem procesu starzenia się?

Nie. Ludzie mogą szybciej lub wolniej się uczyć, lepiej lub gorzej zapamiętywać różne rzeczy, ale nie ma naturalnych powodów, by tracili pamięć. Pewne problemy z pamięcią, pojawiające się z wiekiem, są jak najbardziej naturalne i normalnym jest, że to czy owo zapominamy. To nie tylko efekt starzenia się i zużycia mechanizmu. To także, a może przede wszystkim efekt zmiany naszej społecznej roli, odmiennych zadań, jakie biologia i życie stawiają przed nami. Nie musimy już polować, chronić i wychowywać potomstwa. Mamy być źródłem wiedzy, czynnikiem stabilizującym grupę, nie potrzebujemy szybkiej orientacji w otoczeniu. Potrzebujemy natomiast pamięci długotrwałej, o tym, co wydarzyło się dawno temu. Potrzebujemy pamięci o relacjach, zwyczajach. Nie musimy planować odległej przyszłości, zatem to, co wydarza się dziś, ma mniejsze znaczenie.
Natomiast zachowujemy zdolność do funkcjonowania w pracy, w życiu codziennym, pamiętamy imiona i nazwiska małżonków, dzieci, przyjaciół, znajomych, aby móc się z nimi komunikować.
W zapominaniu imion bliskich i przyjaciół nie ma nic naturalnego.

  • Co jest przyczyną utraty pamięci, czy poprzedzających ją problemów z zapamiętywaniem?

Najczęstszą przyczyną utraty pamięci jest stres i niepokój. Drugą pod względem ważności przyczyną jest depresja. Na trzeciej pozycji należy wymienić różnorodne problemy medyczne, związane z zażywaniem leków. Choroba Alzheimera, której wszyscy tak bardzo się obawiają, zajęłaby dopiero 10-te lub 11-te miejsce. Dziewięćdziesiąt procent osób starszych, które narzekają na problemy z pamięcią, nie mają choroby Alzheimera. Większość z nich ma depresję, lub cierpią z powodu stresu, niepokoju, zmęczenia, braku snu lub kłopotów z jakością snu, złej diety, niedotlenienia mózgu, albo innych problemów medycznych.

  • Co może, co powinien zrobić ktoś, kto dostrzega u siebie problemy z pamięcią, ma wrażenie, że traci pamięć?

Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić, to przyjrzeć się swojej codzienności i rozpoznać wspomniane okoliczności - stres, zmęczenie, brak snu, a co najważniejsze, depresję. I omówić swoje problemy z lekarzem. Większość lekarzy jest w stanie określić, czy utrata pamięci wynika z przyczyn medycznych, czy jest objawem demencji.
Można poddać się badaniom psychologicznym, wykonać pakiet testów, aby dokładnie przyjrzeć się, jakiej natury są nasze problemy z pamięcią. Z wiekiem osłabia się nasz słuch, wzrok, pojawiają się deficyty uwagi. A żyjemy w bardzo hałaśliwym środowisku. Zapamiętywanie to nie zawsze jest czynność automatyczna. Narzucamy sobie wiele obowiązków. Pamiętanie o wszystkim nie musi być proste i oczywiste.

  • Jaka jest rola wysiłku fizycznego i diety w profilaktyce utraty pamięci?

Wysiłek fizyczny poprawia pamięć na dwa sposoby.
Pośrednio, bo poprawia pracę serca, co oznacza, że serce lepiej pompuje krew do całego ciała, zatem i do mózgu, przez co mózg jest obficiej odżywiany.
I bezpośrednio, gdyż dzięki wysiłkowi podnosi się poziom czynników wzrostu mózgu. Czynnikiem wzrostu jest białka, które naturalnie odżywiają komórki mózgowe, pozwalają naprawić drobne uszkodzenia, i zachowuje mózg w ogólnie dobrej kondycji. Dzięki tym czynnikom wzrostu, mózg lepiej pracuje jako maszyna obliczeniowa. Może tworzyć nowe komórki, nową sieć neuronalną, ale także informacja jest lepiej i szybciej przekazywana z komórki do komórki.

  • Czym dokładnie są te czynniki wzrostu?

To proteiny. Jeden nazywa się BDNF (Brain Derived Neurotrophic Factor) - neurotropowy czynnik pochodzenia mózgowego, które buduje błonę komórki nerwowej, a tym samym odpowiada za napęd mózgu. Drugim jest NGF (Nerve growth factor) – czynnik wzrostu nerwów, dzięki któremu komórki nerwowe się mnożą. Wykazano, że dzięki ćwiczeniom, w efekcie regularnego wysiłku fizycznego, następuje znaczący wzrost poziomu obu tych czynników, a co za tym idzie poprawa pamięci i ogólnych zdolności poznawczych.


  • Czy odpowiednią dietą możemy zapobiegać utracie pamięci? Czy mogą to być produkty z domowego ogrodu, o jakie sami możemy się postarać?

Istnieje cała lista produktów, bogatych w przeciwutleniacze i witaminy, które można uprawiać w ogródku, a także na balkonie.
Najprościej wymienić kilka podstawowych: szpinak; jarmuż, fasola, orzechy, buraki; pomidory, pomarańcze, awokado; a zwłaszcza jagody.
Polecam też dwie lub trzy porcje tłustych ryb tygodniowo. Liczne badania wykazały, że u ludzi, którzy jedzą ryby dwa lub trzy razy w tygodniu, ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera spada dwa, a nawet trzykrotnie.
Ważne jest też, by codzienna dieta była bogata w witaminę B12, D i kwas foliowy.
Przy okazji wspomnieć można, że ogródek ma dodatkową zaletę. Wymaga pracy, zatem dostarcza nam okazji do ruchu na świeżym powietrzu. Mamy też poczucie, że nasza praca ma sens, szczególnie, gdy możemy dzielić się zbiorami z rodziną i przyjaciółmi. Zresztą, nieważne jakie będą zbiory, ogródek zawsze przyniesie korzyść. Rzecz jasna, o ile jest uprawiany osobiście.

  • A jeśli problemy już się pojawiają, czy można w jakiś sposób przywrócić pamięci sprawność? Wyremontować ją? Czy reguła „wykorzystuj albo strać” jest fundamentem filozofii zapobiegania utracie pamięci? Czy pomagają nam gra w szachy, czytanie, rozwiązywanie zagadek?

Odpowiedź brzmi: absolutnie tak. Reguła „wykorzystuj albo strać” naprawdę odnosi się do mózgu, tak samo, jak odnosi się do mięśni. Liczne badania w ciągu ostatnich dwóch lub trzech lat potwierdzają ten pogląd. Ludzie, którzy rozwiązują więcej krzyżówek, sudoku, grają w szachy, lub bawią się rozwiązywaniem zagadek wymagających myślenia, są mniej narażone na rozwój choroby Alzheimera.
I często, jeśli starsze osoby, które mają za sobą długą historię edukacji i ciągle utrzymują zainteresowanie nauką, zaskakująco dobrze funkcjonują. Nawet wtedy, gdy pojawia się choroba Alzheimera w ich mózgu, nadal funkcjonują stosunkowo sprawnie. Czasami, kiedy zaglądamy do mózgów po śmierci niektórych uczestników naszych badań w centrum choroby Alzheimera, znajdujemy dowody, że mieli chorobę Alzheimera, ale nie dostrzeżono u nich żadnych objawów demencji za życia.
Podsumowując: osoby, które aktywnie wykorzystują swoje mózgi na co dzień, mają pasję, hobby, uczestniczą w działaniach społecznych, odwiedzają muzea, galerie, biorą lekcje tańca, funkcjonują bardzo dobrze do późnego wieku.

  • Czy można poprawić pamięć przy pomocy ziół?

Osobiście polecam tylko zażywanie witaminy E i spożywanie w ciągu dnia pięciu porcji owoców i warzyw.
Badania pokazujące wpływ różnych ziół, takich jak Gingko biloba są kontrowersyjne. W trakcie realizacji jest kilka badań, które raz na zawsze mają określić skuteczność ziół. Moja rada jest taka, że jeśli ktoś przyjmuje zioła i sądzi, że są pomocne, może nadal je brać. Jednakże, jeśli rozważasz, który z kilku różnych suplementów wziąć i nie umiesz się zdecydować, polecam witaminę E i pięć porcji owoców i warzyw dziennie.

  • Jak przeciętny człowiek może sprawdzić, co jest normalne w jego problemach z pamięcią, a co jest oznaką czegoś poważniejszego?

Istnieje kilka testów, które pomagają lekarzowi rozróżnić zwykłe zapomnienie związane z wiekiem i niepokojące zapomnienia, które są objawem choroby. Szybkim sposobem na ustalenie tej różnicy jest zastanowienie się, czy z powodu zapominania przestajemy wykonywać rutynowe czynności. Gdy ktoś rezygnuje z hobby lub nie może wypełniać swoich codziennych obowiązków służbowych z powodu problemów z pamięcią, bywa zdezorientowany, nie może się odnaleźć w czasie i przestrzeni, ma kłopot z rozpoznaniem bliskich lub znajomych, problemy są poważne i nie mają nic wspólnego z wiekiem. Przyczyną może być depresja, zatem trzeba ją wykluczyć. Utrata pamięci nie jest równoznaczna z otępieniem czy chorobą Alzheimera.

  • W rodzinie zdiagnozowano chorobę Alzheimera u różnych osób w wieku 50-ciu, późnych 60-ciu lat i tuż przed śmiercią u siedemdziesięciolatka. Czy to znaczy, że ja też mogę zachorować? Czy choroba Alzheimera jest genetyczna?

Osoby, które mają w rodzinie krewnego z chorobą Alzheimera, są obciążone większym ryzykiem rozwoju tej choroby. Ale warto zapamiętać, że:
  • ryzyko zachorowania dla osób w wieku 60 lat wynosi 1 do 100;
  • ryzyko zachorowania, gdy w rodzinie odnotowano już chorobę Alzheimera, dla osób w wieku 60 lat jest jak 2 do 100.
Tak więc ryzyko się zwiększa, ale zaledwie z 1% do 2%.
Jednakże:
  • wysokie ciśnienie krwi zwiększa ryzyko więcej niż dwa lub trzy razy;
  • wysoki poziom cholesterolu także podwaja ryzyko;
  • dieta uboga w witaminy również zwiększa ryzyko rozwoju demencji;
  • depresja podwaja ryzyko.
Osoby, których aktywnością intelektualną jest jedynie oglądanie telewizji przez większą część dnia, są bardziej podatne na wystąpienia demencji.
Rada dla dorosłych, którzy mają członków rodziny z chorobą Alzheimera, jest sprawdzenie czynników ryzyka, którymi są:
  • wysokie ciśnienie krwi
  • siedzący tryb życia
  • samotny styl życia bez zabawy, czy jakiegokolwiek hobby
  • lenistwo intelektualne
  • dieta pozbawiona witamin, za to bogata w cukier, tłuszcz, alkohol
  • depresja
  • codzienny stres
Jeśli odpowiedziałeś twierdząco na którekolwiek z powyższych pytań, możesz w każdej chwili obniżyć ryzyko i sprawić, że nie będzie ono większe niż osób, które w rodzinie nie odnotowują przypadku choroby Alzheimera.

  • Czy prawdą jest, że rośnie liczba pacjentów z otępieniem naczyniowym? Czy przyczyną tego wzrostu jest to, że ludzie po prostu żyją dłużej?

To jest doskonałe pytanie. Im dłużej człowiek żyje, tym bardziej rośnie szansa na wystąpienie u niej lub u niego demencji. Ludzie często mają mieszaną postać demencji – otępienie naczyniopochodne i chorobę Alzheimera. Jeśli żyjesz 120 lat, prawdopodobieństwo demencji wynosi więcej niż 90%.
Celem obecnych badań jest znalezienie najlepszego sposobu odroczenia wystąpienia przyczyn i objawów demencji. Wiele badań wykazało, że ludzie, którzy starają się zmniejszyć ryzyko chorób naczyniowych w średnim wieku, chronią także swoje mózgi przed chorobą Alzheimera, gdy osiągną 80, czy 90 lat. Przy obecnych tendencjach do zapobiegania demencji, podejrzewam, że gdy pokolenie wyżu demograficznego osiągnie swój ósmy lub dziewiąty krzyżyk, będzie w stanie utrzymać jasność umysłu i sprawność mózgu, i zatrzymać rozwój choroby Alzheimera nawet, gdybędzie celebrować swoje setne urodziny.
Myślę, że to jest możliwe, by ludzie byli aktywni, chronili swoje mózgi i wspomnienia na dziesięciolecia, i uchronili się przed demencją aż do ostatniego roku swego życia.

  • Co należy robić, jeśli masz przekonanie, że zażywane leki mogą wpływać na twoją pamięć?

Istnieje wiele leków, które powodują osłabienie lub utratę pamięci jako skutek uboczny, jedno z działań niepożądanych. Na szczęście, dziś każdy lek ma alternatywę. Jeśli uważasz, że zażywanie leku wywołuje problemy z pamięcią, porozmawiaj o tym z lekarzem. Należy jak najszybciej dobrać lek właściwy.
Przy okazji, w takiej sytuacji należy omówić z lekarzem także przyjmowane suplementy diety.
Suplementy nie są dla nas obojętne. Gdyby były, ich przyjmowanie nie miałoby sensu.
Suplementy mogą wchodzić w różne interakcje z lekami. Mogą osłabiać działanie leku, mogę je potęgować. Suplementy mogą działać kłócić się ze sobą.
I choć to trudne, warto poszukać lekarza, który będzie postrzegał nas (i nasz organizm) jako pewną spójną całość.
Nie możemy leczyć jednego organu, nie myśląc o pozostałych, co wydaje się być grzechem współczesnej medycyny rozbitej na specjalizacje.
Lekarze często myślą krótkoterminowo – przywracają sprawność narządowi, zapominając o innych. Ważny jest efekt do następnej wizyty. Nie zadają pytań, nie rozmawiają z pacjentem o stylu życia, nie martwią się o homeostazę organizmu.
Dlatego pacjent musi sam dopominać się o odpowiedzi na swoje pytania.

Na koniec. Dziś wiemy na pewno, że jedzenie na co dzień hamburgerów, uganianie się za sukcesem, wypełnianie każdej minuty za wszelką ceną, lub spędzanie weekendu jak posadzony ziemniak, palenie tytoniu, otyłość, zwiększają ryzyko rozwoju zawałów serca i udaru.
W badaniach pamięci i choroby Alzheimera natomiast w ostatnich latach zachodzi swoista rewolucja. Wyniki osiągane w wielu różnych krajach wskazują, że czynniki ryzyka ataku serca i udarów, zwiększają także możliwość wystąpienia demencji i choroby Alzheimera.
Dla pokolenia wyżu demograficznego ważne jest, by aktywnie podejść do ochrony swego mózgu przed demencją. Należy sprawdzić osobistą listę czynników ryzyka i zacząć działać już dziś.
Zalecam ludziom przestać narzekać na swoją pamięć i zacząć coś z nią robić.
Mają wiele możliwości, o ile pamiętają, że je mają.
I pamiętają, że warto pamiętać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.