wtorek, 10 listopada 2015

Proces starzenia się a depresja

Starzenie się to nie tylko proces naturalnych zmian zachodzących w naszym ciele, a co za tym idzie zmian zachodzących w naszej psychice.

To nie tylko problemy związane z procesami poznawczymi: uwagą, myśleniem, pamięcią.

To także – a może przede wszystkim – szereg zmian w otoczeniu starzejącej się osoby.

Obok problemów zdrowotnych (które wcale nie muszą wiązać z wiekiem, mogą być jedynie konsekwencją naszego stylu życia lub zaniedbań w młodości) spotykają nas okoliczności, które wiążą się z umiejscowieniem osoby starszej w społeczeństwie.

Na przykład, zmieniamy pracą z uwagi wymagania formalne, potrzeby pracodawcy, lub przechodzimy na emeryturę, przez co zmniejszają się nasze dochody.

Coraz częściej dotyka nas śmierć bliskiej osoby, lub partnera, a jednocześnie coraz trudniej nam wejść w nowe, bliskie relacje z ludźmi. Nasze dzieci dorastają, przeprowadzają się do odległego miejsca, przez zmniejsza się częstotliwość kontaktów.

Nikogo zatem nie dziwi, że starsi ludzie często bywają smutni, przygnębieni, skarżą się na depresję.

Amerykańscy specjaliści zwracają uwagę, że depresja u osób starszych nawet przez lekarzy traktowana jest jako zjawisko naturalne, wynikające ze zmian fizjologicznych związanych z wiekiem, a przez to jest lekceważona.

Zwracają uwagę, że choć liczba osób starszych dotkniętych depresją rośnie, to w większości depresja nie jest leczona.


Także jako społeczeństwo wierzymy, że depresja jest niejako objawem towarzyszącym przewlekłej chorobie, wdowieństwa, czy problemów ekonomicznych, że nie wymaga leczenia sama przez się. Jesteśmy gotowi wierzyć, że minie sama, jeśli zmieni się sytuacja seniora, albo jeśli uda się go zaktywizować, rozweselić, czy dowartościować.
Z badań wynika, że gdy 38% osób powyżej 65 roku życia jest w stanie uwierzyć, że depresja u seniora jest chorobą wymagającą leczenia, to aż 58% w tej grupie ma przekonanie, że to normalne zjawisko, na które nic nie można poradzić, z którym nic nie trzeba robić.
Wydaje się nam, że depresja jest tak samo wpisana w starzenie się, jak utrata słuchu, osłabienie wzroku, czy problemy z pamięcią.
W rezultacie, większość starszych osób z depresją nie otrzymuje żadnej profesjonalnej pomocy. Czasami lekarze przepisują im środki nasenne lub przeciwlękowe, albo poprawiające nastrój. Co w oczywisty sposób tylko maskuje problem.

Nieleczona depresja nie tylko zwiększa ryzyko wystąpienia innych chorób, ale wpływa na jakość życia i zwiększa ryzyko samobójstwa w późnym wieku.
Wskaźnik samobójstw w grupie osób powyżej 75 lat znacznie wzrasta w porównaniu z ogólnym wskaźnikiem samobójstw w całej populacji.

Naturalnie, wiele elementów procesu starzenia się to czynniki ryzyka zachorowania na depresję.
Wdowieństwo częściej spotyka seniorów. Jedna trzecia wdów lub wdowców ma objawy kliniczne depresji w ciągu miesiąca od utraty partnera, połowa z nich cierpi z powodu depresji nawet rok po zgonie najbliższej osoby.
Podobnie wiele chorób – zapalenie stawów, nowotwory, choroby serca – i zaburzenia poznawcze zwiększają ryzyko depresji w późnym wieku.
Z wiekiem spadają nasze możliwości adaptacyjne, a niekorzystne zmiany zachodzą niemal z dnia na dzień. Dotyczy to szczególnie społecznego funkcjonowania osób starszych. Nawet drobny uraz może utrudniać, wręcz uniemożliwiać kontakty towarzyskie. Nie wspominając o problemach finansowych, częstych u osób na emeryturze. Szczególnie u osób, które nie mają oparcia w rodzinie, lub które po prostu są samotne.
Czynnikiem ryzyka są także stereotypy społeczne, albo uprzedzenia związane z wiekiem.
Przekonanie, że starość bezwzględnie wiąże się z jakąś formą niepełnosprawności, bezradności, mogą prowadzić do przekonania, że „stary człowiek” pozbawiony jest wartości, godności, że jest ciężarem dla społeczeństwa.
To z powodu stereotypów i uprzedzeń wobec własnej starości, osoby starsze nie planują swojej przyszłości, nie tworzą pozytywnej wizji swego życia, uciekają od zmartwień w pozorne zajmowanie się codziennością.
Żyją z dnia na dzień, ale nie potrafią cieszyć się swoją codziennością.
Bywa, że popadają w swoisty letarg.
Popadają w rutynę i nie są zdolni do jakiejkolwiek spontaniczności.
Obawiają się najdrobniejszej zmiany.

Brak kontaktów społecznych jest głównym czynnikiem ryzyka depresji wśród seniorów.
Journal of the American Geriatrics Society opublikowało wyniki badań, które pokazują, że ryzyko depresji u osób starszych, które rzadko widują swoje rodziny lub przyjaciół, niemal podwaja się.
To ryzyko jest niezależne od częstotliwości telefonicznego bądź listowego kontaktu osób starszych z bliskimi.

Dodatkowym czynnikiem ryzyka są leki, które zażywają seniorzy, szczególnie podawane w leczeniu nadciśnienia tętniczego i układu hormonalnego.

U osób starszych depresja często pozostaje nierozpoznana. Wydaje się nawet, że unika się jej rozpoznania, po manowcach szukając przyczyn złego samopoczucia seniora.
Objawy depresji są lekceważone i traktowane jako „normalne” dla wieku i to zarówno przez osobę chorą, jak i pracowników systemu ochrony zdrowia.
Być może depresja jest lekceważona, gdyż coraz częściej, coraz szerzej, w coraz bardziej otwarty sposób się o niej mówi. Zatem pojęcie – zdaniem lekarzy, ale i pacjentów – jest nadużywane.
To tylko chandra.
Lub to tylko „jesienna, wiosenna” depresja, minie z czasem
Niestety, pojęcie trafiło do mowy potocznej, do języka mediów, i jest używane jako synonim obniżenia nastroju, smutku, żałoby. Zjawisk, które się nam przytrafiają i muszą wybrzmieć.

Depresja jest jednak jak najbardziej realną chorobą, wymagającą leczenia, i nie jest naturalnym elementem procesu starzenia się.
Objawy depresji u seniorów są podobne do objawów u osób młodszych:
  • bieżące i długotrwałe uczucie smutku, uczucie beznadziejności, pesymizm;
  • poczucie braku wartości i bezradności;
  • nadmierna senność, albo bezsenność, którym towarzyszy poczucie nieustającego zmęczenia;
  • utrata zainteresowania otoczeniem, kontaktami z ludźmi, lub niemożność doznawania przyjemności i radości z aktywności;
  • wycofanie społeczne, izolacja;
  • brak apetytu lub nadmierny apetyt, z jednoczesnym brakiem satysfakcji z jedzenia, brak smaku;
  • bóle mięśni, które nie ustępują w leczeniu i nie mają związku z aktywnością;
  • brak koncentracji, słaba pamięć i niezdolność do podejmowania decyzji;
  • drażliwość i niepokój, lęk;
  • myśli o śmierci i samobójstwie.
Objawem depresji jest także prokrastynacja – odsuwanie w czasie podjęcia jakiegokolwiek działania. Niemożność wstania z łóżka po przebudzeniu, pomimo odczuwanej niewygody, niepokoju, i braku potrzeby snu. Brak poczucia sensu jakiejkolwiek aktywności i życia w ogóle.

Objawy te – przynajmniej niektóre – mogą towarzyszyć innym schorzeniom, a także być wywołane przez inne zaburzenie, ale jeśli występują łącznie i utrzymują się powyżej dwóch tygodni, najprawdopodobniej mamy do czynienia z depresją.

Specjaliści podkreślają, że im szybciej depresja zostanie prawidłowo rozpoznana, im szybciej wdrożone zostanie leczenie, tym większa szansa na zmniejszenie ryzyka wystąpienia dodatkowych powikłań, a przede wszystkim samobójstwa.

To tym ważniejsze, że wiele zależy od otoczenia seniora.
Choremu – z powodu choroby – bardzo trudno zmobilizować się i zwrócić o pomoc.
Potrzebna jest wrażliwość bliskich i uważność lekarzy pierwszego kontaktu.

Starsze osoby niechętnie poddają się terapii. Zresztą, o ile mamy już niewielką grupkę geriatrów, to psychoterapeutów osób w podeszłym wieku jak na lekarstwo.

Dlatego w przypadku depresji osób w podeszłym wieku konieczne wydaje leczenie farmakologiczne. Leki przeciwdepresyjne mogą poprawić koncentrację, sen, nastrój i apetyt seniora.
Jednak niektóre leki dadzą efekt już po kilku tygodniach, na skutki innych trzeba czekać 2 do 3 miesięcy. Dlatego nawet w farmakoterapii ważne jest wsparcie otoczenia.

Dodatkowym wspomaganiem leczenia jest wzbogacona dieta i nawet najprostsza forma codziennej aktywności fizycznej.

Utrudnieniem mogą być problemy w poruszaniu się. Osoby w podeszłym wieku często mają problemy z dotarciem do gabinetu lekarza, czy psychoterapeuty.
Dlatego na świecie sięga się po nowe technologie. Aplikacje na smartfony, a także rozmowy przez telefon.

Z uwagi na utrudnienia w leczeniu, najważniejsza wydaje się zatem profilaktyka depresji.
Codzienna, regularna aktywność fizyczna, na przykład codzienny spacer na świeżym powietrzu, zmniejsza ryzyko zachorowania o 19%, donoszą badania.
Wzbogacona dieta, jak najczęstsze kontakty z rodziną i bliskimi, angażowanie się w życie społeczne to dodatkowe zabezpieczenia.
Ważne jednak, by pamiętać – nie chodzi o sam kontakt z innymi ludźmi, ale o autentyczne zaangażowanie się w kontakty z ludźmi. Osoby podatne na depresję wymagają uwagi, ale też same powinny zadbać o bycie uważnym.
Kiedy po przejściu na emeryturę obniża się nasz aktywność społeczna, dobrze jest wyznaczać sobie zadania i uczyć się zupełnie nowych rzeczy. Jednak nie w odosobnieniu i skupieniu, ale poprzez uczestniczenie w grupie.

Starzenie się jest częścią życia. Starzenie się jest naturalne i związane jest z potrzebami organizmu.
Ale depresja nie jest elementem procesu starzenia się.
Jest jego zaburzeniem.
Wczesne rozpoznanie, wdrożenie prawidłowego leczenia, pomogą seniorowi uniknąć emocjonalnych i fizycznych skutków depresji.

Jeśli dostrzegasz u siebie lub u kogoś ci bliskiego objawy depresji, jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem w celu rozpoznania. Po wdrożeniu leczenia, większość ludzi odczuwa znaczną poprawę nastroju. Leczenie jest powolne i wymaga czasu. Ale może być w pełni efektywne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.