wtorek, 19 listopada 2013

Im starszy tym lepszy ... mózg ... ku starości

Starzenie się przeraża, ale samo w sobie nie jest niczym strasznym. Dla ciekawych życia i świata może być przygodą. Kolejną podróżą w nieznane. Podróżą ku starości, która nie jest czymś przyjemnym, ale prawdopodobnie lepszym, jeśli wziąć pod uwagę alternatywę…

Profesor Ernst Pöppel to jeden z najwybitniejszych psychologów i psychoneurologów niemieckich XX wieku. Urodził się na Pomorzu Zachodnim w 1940 r. i jako dziecko przeżył traumatyczne spotkanie z Armią Czerwoną. Okazało się to dobrą motywacją do bardzo aktywnego i twórczego życia.




Karierę naukową planował w germanistyce i filozofii. Jednak, zanim na dobre rozpoczął studia, postanowił zająć się własnymi badaniami i pisaniem doktoratu z psychologii. Udało mu się to w 1968 r. i od tego czasu poświęcił się poznawaniu mechanizmów i granic możliwości ludzkiego mózgu, swoistego i tajemniczego kosmosu. Językiem nauki usiłował nakreślić mapę świadomości człowieka. Pracował i wykładał głównie w Uniwersytecie w Monachium, ale współpracował z wieloma ośrodkami badawczymi na całym świecie.
Ostatnie lata jego aktywności naukowej to praca w Centrum Nauk o Człowieku Uniwersytetu w Monachium i udział w interdyscyplinarnym programie na temat procesu starzenia się i starości. Z jego badań jasno wynika, że „starość wzbogaca życie zarówno pojedynczego człowieka, jak i całego społeczeństwa”.

Wnioski z wieloletniego doświadczenia naukowego ujął w opis osobistej podróży ku starości. Podróży wyznaczanej przez słowa Solona - „Starzeję się i wciąż się uczę

"Im starszy, tym lepszy. Co zrobić, by twój mózg rozwijał się wraz z wiekiem?" to poradnik napisany wspólnie z lekarzem i publicystką Beatrice Wagner. Książka zbudowana z dziesięciu rozdziałów, wokół dziesięciu tez, które dowodzą, że z wiekiem mózg nie tylko nie traci, ale zyskuje na wartości. Dzięki temu, kiedy nadchodzi starość, stajemy się bardziej sobą i stanowimy realną wartość dla społeczności.
Każdy rozdział składa się z trzech części. Pierwsza to osobiste zapiski i spostrzeżenia Ernsta Pöppela - pisane w trzeciej osobie - w których teorie i badania naukowe mieszają się z osobistymi doświadczeniami, bo nauka ściśle wiąże się z życiem. Druga część to krótkie praktyczne zalecenia, jak wzmocnić efekt dojrzewania mózgu. Trzecia część to rozmowa autorów z wybitnymi postaciami, które osiągnęły pełnię w sferze, której dotyczy rozdział, a które chcą podzielić się ogólną refleksją na temat starości.
Poradnik nie jest jednak zestawem odrębnych zagadnień. Przeciwnie, całość tworzy łańcuch powiązanych ze sobą elementów, który spina się w krąg życia. Kiedy wydaje się, że osiągnęliśmy cel, wykonaliśmy zadanie, zamknęliśmy etap życia – w tej samej chwili rozpoczynamy coś nowego.
Koło życia nigdy się nie kończy i nie zmienia tego ani starzenie się, ani starość. Musimy tylko wykorzystać potencjał swojego mózgu, który nie przestaje się rozwijać, uczyć i pracować do ostatnich chwil życia.

Starzenie się nie oznacza, że nasze życie dobiega kresu, a jedynie, że zaczyna się jego nowy etap, bo: uczymy się przez całe życie – codziennie możemy odkrywać teraźniejszość – z wiekiem możemy myśleć precyzyjniej – mając pozornie mniej możliwości, możemy lepiej kształtować swoje życie – możemy wreszcie zaakceptować siebie, bo nie musimy spełnić oczekiwań innych ludzi – ponownie możemy się wszystkiemu dziwić i odkrywać świat, bo nikt przed nami nie szedł tą drogą – możemy ustalić własne kryteria i kierować się wyłącznie nimi, ludzie wokół na ogół nie życzą sobie, by wtrącać się w ich życie – możemy zyskać mądrość i zacząć coś nowego, nie martwiąc się, że efekt naszej pracy musi kogokolwiek zadowolić.
Książka napisana jest przyjaznym i przystępnym językiem, ale prezentuje efekty ściśle naukowych eksperymentów i badań, wykorzystujących najnowszą technologię. To dzięki nim wiemy, że ludzki mózg potrafi się uczyć bez względu na wiek i kompensuje ubytki, które pojawiają się w ciągu życia jednostki. Musimy tylko dobrze go wykorzystać. Nie możemy uczyć się na zapas, zatem powinniśmy stworzyć sobie cel, dać zadanie do wykonania, opracować kontekst dla niego, ująć w obraz i nieustannie ćwiczyć pamięć. Osoby starsze są bardziej wytrwałe i lepiej się koncentrują i mogą uczyć się ważnych rzeczy, choć potrwa to trochę dłużej niż w młodości.
Ludzki mózg nie działa linearnie. Postrzega wyłącznie to, co dzieje się teraz. A „teraz” to zaledwie 3 sekundy. Mózg nie postrzega świata przez obserwowanie poszczególnych elementów, krok po kroku. Mózg „swinguje”, płynnie i szybko przerzuca uwagę z punktu do punktu, czasami wraca, po czym znowu szuka nowych informacji. Aby dobrze go wykorzystać, musimy nauczyć się koncentrować na teraźniejszości.
Aby postrzegać upływ czasu, mózg nie potrzebuje zegarka. Ma własny wewnętrzny zegar, napędzany energią światła. Specyfiką tego zegara jest „strefa bezczasu”. 30 milisekund aktywności naszej ultrakrótkiej pamięci, czas na podjęcie decyzji. Ludzie starsi z pewnością myślą wolniej, ale za to o wiele precyzyjniej niż młodzi. Dzięki życiowemu doświadczeniu nie muszą rozważać każdej alternatywy.
Do niedawna żyliśmy w przekonaniu, że mózg jedynie reaguje na bodźce. Tymczasem działa według zasady „3R” – reakcja, reprezentacja, refleksja. Mózg nie tylko reaguje, ale także oddziałuje na bodziec. Dzięki tworzonym reprezentacjom i własnym refleksjom wybiera bodźce, na które chce reagować. To dzięki temu nie tylko jesteśmy unoszeni przez życie, ale możemy je kreować. Być może mamy niewielki wpływ na okoliczności, w jakich przychodzi nam żyć, ale z pewnością sami decydujemy jakimi emocjami na nie reagujemy.

Całość wieńczy esej prof. Michaela von Brück „Podróż w starość”. Starzenie jest procesem nie tylko biologicznym, ale także społecznym. Podróżując w starość wybieramy się nieznane i choć otoczeni ludźmi, podróżujemy samotnie. Jednak starość to nie wroga kraina, w której czyhają tylko nieszczęścia i choroby, w której przyjdzie nam zginąć. Starość to kraina wolności. Wiele problemów rozwiązuje się, wiele spraw porządkuje, rozterki ulatują w niebyt. Nie musimy już skupiać się na sobie. Od „muszę” przechodzimy do „chcę”. Spowolnienie procesów uwagi prowadzi do bardziej precyzyjnego postrzegania. Nadal możemy się uczyć, nadal możemy tworzyć. Możemy uważniej słuchać, bo ludzie mówią do nas wolniej. Możemy wsłuchać się w świat, bo czas przestaje nas gonić. Dzięki starości może tworzyć zupełnie nowe więzi społeczne.

W psychologii opisywany jest syndrom Piotrusia Pana, syndrom nigdy nie dojrzewających mężczyzn, którzy życie traktują jak niekończącą się przygodę, żyjących w swojej Nibylandii. Choć zjawisko nie jest traktowane jako zaburzenie, to jednak wyraźnie negatywnie postrzegane. Być może jednak skrywa pewną tajemną wiedzę. Każdy z nas potrzebuje swojej Nibylandii, a starość to czas by ją odnaleźć… Albo zbudować, bo warto.

 



(prof. Ernst Pöppel, dr Beatrice Wagner - Im starszy, tym lepszy. Co zrobić, by twój mózg rozwijał się wraz z wiekiem? – tłum.: Agnieszka Zychowicz – Wydawnictwo Esprit)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.