środa, 24 lutego 2016

Z badań nad mózgiem...

Oto dwa niezwykle ważne doniesienia z badań nad ludzkim mózgiem.

Pierwsze: ustalono obszar mózgu, tak zwany „poziom zero”, w którym pojawiają się pierwsze symptomy choroby Alzheimera.



To miejsce sinawe.
To niewielkie jądro pnia mózgu, położone z tyłu mostu, o ogromnym znaczeniu. Jego głównym zadaniem jest zarządzanie produkcją noradrenaliny, przez co zawiaduje naszą reakcją na stres, odpowiedzią na fizykalne i psychologiczne stresory. Poprzez połączenie z podwzgórzem, miejsce sinawe (locus coeruleus) reguluje stopień pobudzenia mózgu, odpowiada za fazę REM naszego snu, termoregulację, rytm serca, poziom odczuwanego lęku, uwagę, pamięć, procesy poznawcze.
Badacze zauważyli, że uszkodzenia charakterystyczne dla demencji pojawiają się w tym obszarze na dziesięciolecia przed wystąpieniem pierwszych, poznawczych, objawów choroby. Przewidują, że można je dostrzec nawet u osób 25-letnich.
Najprawdopodobniej to właśnie w miejscu sinawym rozpoczyna się proces degeneracji białka tau i stąd rozchodzi się sygnał, który powoduje rozprzestrzenianie się procesu po całym mózgu.
Z drugiej strony, naukowcy sugerują, że angażowanie się w słuchanie muzyki, rozwiązywanie skomplikowanych łamigłówek, „uczenie się na pamięć”, czyli pobudzanie miejsca sinawego, czego efektem jest wzrost produkcji noradrenaliny, może opóźnić wystąpienie objawów demencji, a nawet im zapobiec.
Ponadto, naukowcy sugerują, że opóźnienie wystąpienia objawów demencji zaledwie o 5 lat może zmniejszyć umieralność z powodu choroby Alzheimera o połowę.
Naukowcy zauważyli również, że u osób, które zażywają popularne leki na nadkwasotę, zgagę lub refluks – na przykład omeprazol czy lansoprazol – objawy demencji występują o 44% częściej.
W 2015 r., na świecie zarejestrowano 46,8 milionów pacjentów z demencją. Każdego roku liczba ta wzrasta o kolejne 9,9 miliona osób. Co 3,2 sekundy gdzieś w świecie rozpoznawana jest demencja u osoby powyżej 65 roku życia. Liczba chorych podwoi się – pomimo umieralności – w ciągu najbliższych 20 lat.
Odkrycie „poziomu zero” jest niezwykle ważne, gdyż daje nam możność szybszego reagowania na proces chorobowy i zapobieganie jego rozwojowi dzięki noradrenalinie.
Badania na razie przeprowadzono myszach i szczurach, jak najszybciej należałoby zweryfikować je na człowieku.


Drugie: odkryto w mózgu komórki podobne macierzystym, których przeznaczeniem jest naprawa innych, uszkodzonych komórek mózgowych.


Na zakończonej niedawno w Vancouver konferencji TED, Jocelyne Bloch opowiedziała o niezwykłych badaniach jej zespołu.
Jocelyne Bloch jest neurochirurgiem funkcjonalnym. W swojej praktyce wielokrotnie obserwowała, jak na skutek wypadku lub udaru, nawet drobnej kontuzji, pacjenci pozostają z ciężkim upośledzeniem, bo ich mózg – ta doskonała, ale niezwykle delikatna maszyna – nie ma zdolności (w przeciwieństwie do innych organów) do regeneracji.
Od dłuższego czasu wiemy już, że nieprawdą jest, iż człowiek został wyposażona w określoną liczbę komórek mózgowych, które mnożą się do 18 roku życia, a potem już tylko obumierają. Neurogeneza, namnażanie komórek nerwowych w mózgu, trwa przez całe życie. Dlatego mózg ma zdolność hiperkompensacji funkcjonalnej (plastyczności), może tworzyć nowe połączenia, nowe drogi i zastępować utracone funkcje innymi. Poprzez neurostymulację lub neuromodulację możemy też „reanimować” obumarłe komórki mózgowe i usuwać skutki niektórych chorób (na przykład choroby Parkinsona).
Jednak uszkodzonych ośrodków nie można odtworzyć. Tak się dotychczas wydawało…
Historia zaczyna się 15 lat temu, kiedy to Jocelyne Bloch jako szef rezydentów na oddziale ratunkowym zajmuje się pacjentami z urazami głowy. Uraz głowy często oznacza obrzęk mózgu i konieczność zmniejszenia ciśnienia śródczaszkowego, a niekiedy usunięcia jakiejś części spuchniętego mózgu. Jocelyne Bloch postanawia nie wyrzucać usuwanych komórek, ale je badać. Wraz z biologiem, Jean-François Brunet, podejmuje próbę regeneracji komórek i hodowli zdrowej tkanki, aby dokonać autograftu – czyli ponownie wszczepić je pacjentowi.
To nie jest zwykła procedura. Autoprzeszczepy nie są już magią, ale mózg … to mózg.
Zresztą hodowla komórek nie była łatwa, trudno jest bowiem stworzyć środowisko, w którym działa mózg.
Dzięki profesorowi Ericowi Rouiller wykonano badania na małpach.
W czasie badań naukowcy dostrzegli, że wokół dużych i dojrzałych komórek nerwowych krążą małe i niedojrzałe. Zaś w głębokich partiach mózgu jeszcze inne, małe, niespecyficzne komórki, o nieznanej funkcji, podobne do komórek macierzystych. Jednak w przeciwieństwie do komórek macierzystych, żywotność tych małych komórek była ograniczona. Komórka macierzysta dzieli się bez przerwy i w zasadzie jest nieśmiertelna w hodowli. Te małe (nazwane doublecortin-positive cells ) po jakimś czasie umierały. Wydawało się, że mogą one służyć do odżywiania lub odbudowy struktury komórek nerwowych.
I tak napisano nowy scenariusz badań, skupiając uwagę na tychże niespecyficznych komórkach.
Pobierano je od zdrowego osobnika, a następnie ponownie je implantowano. Przy czym, u części małp wywoływano udar, skutkiem którego był paraliż.
Zauważono, że jeśli komórki wszczepiano zdrowemu osobnikowi, nic się nie działo. Komórki po pewnym czasie „rozpływały się” w mózgu, zanikały.
Jeśli jednak wszczepiano je osobnikowi po udarze, mózg się regenerował. Osobnik w krótkim czasie odzyskiwał sprawność.
I znowu, czas na badanie na ludziach. Jeśli wyniki się potwierdzą, może to być epokowe odkrycie, które nie tylko pozwoli leczyć mózg, ale być może rozwiąże problem demencji i chorób degeneracyjnych. Gdyż owe komórki macierzyste można hodować, ale i zamrażać.

* * *

Te dwie wiadomości być może są ciekawostkami, być może drogowskazami, być może kamieniami milowymi na drodze poznania tajemnic mózgu.
Z pewnością jednak pokazują, jak wiele zawdzięczamy badaniom prowadzonym na zwierzętach.
Badaniom, które budzą wątpliwości etyczne, chyba nie tylko moje.
Uznawanie człowieka za „świętą” istotę, której istnienie jest wartością ponad wszystko, nie przekonuje mnie do końca, choć jestem człowiekiem i nie pałam sympatią do szczurów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.