poniedziałek, 6 października 2014

Im starsza się staję...

Ten wiersz krąży w sieci jako kartka pocztowa.
Spolszczyłem go, bo wydaje się, że każdy mógłby go nieco inaczej wyrazić...

Holly V. Monroe "Im jestem starsza…"



Im jestem starsza, tym ...

bardziej dostrzegam niewyobrażalne piękno gwiazd i księżyca na tle nieba…
bardziej odczuwam aksamitną miękkość skóry dziecka…
mniej panikuję w bezsenne noce…
mniej znajduję łatwych odpowiedzi...
bardziej pragnę bliskiej więzi...
mniej wiem, a częściej wątpię...
dłużej wpatruję się w płatki śniegu...
życzliwiej reaguję na słabość...
bardziej jestem z sobą samą szczera...
bardziej rozumiem dziecięcą logikę...
rzadziej się stroję...
potężniejszy wydaje mi się ocean, gdy jestem na plaży...
mniej się martwię, że kiedyś będę stara...
chętniej rozdaję uściski...
łagodniejsza jestem dla siebie...
mniej myślę o tym, co myślę...
szybciej sprzątam swój dom...
rozsądniejsze są moje pragnienia...
bardziej uświadamiam sobie, że zawsze byłam nazbyt niecierpliwa...
więcej możliwości dostrzegam każdego dnia...
bardziej doceniam dar,  jaki Beethoven dał światu...
mniej myślę o tym, co myślą inni...
więcej myślę o dawnych, bardzo dawnych znajomych...
bardziej naturalna wydaje mi się modlitwa...
bardziej rozkoszuję się filiżanką zwyklej herbaty…
dłużej leżę w gorącej kąpieli…
uważniej słucham...
łatwiej mi ukoić żal z powodu straty błahych rzeczy…
młodsza się czuję w duchu…
ciszej jest jakby w moim wnętrzu…
więcej uznania mam dla harmonii…
uważniej przyglądam się witrażom…
więcej radości czerpię z samotności…
bardziej się cieszę, gdy omijam problemy…
bardziej wdzięczna jestem, że po prostu żyję…
I coraz piękniejsza się staję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.