wtorek, 4 marca 2014

Myśli nieuczesane...


Życie nie powinno być bezpieczną podróżą do grobu w atrakcyjnym i dobrze zachowanym ciele.
Raczej podróżą szaloną z butelką wina w jednej ręce i tabliczką czekolady w drugiej, w ciele całkowicie zużytym i okrzykiem na ustach: uuuuhhaaaa, ale jazda!

Najlepszą rzeczą w tym, że jesteśmy po 50-ce jest to, że wszystkie głupstwa zdążyliśmy zrobić zanim wynaleziono Internet.

Na starość nie stajemy się sprytniejsi, tylko nie mamy wystarczającej energii, by robić głupstwa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.