środa, 1 lipca 2015

Jak zapobiegać utracie pamięci..

Starzenie się i starość nie musi wiązać się z utratą sprawności.

Ani tej fizycznej, ani tej intelektualnej.

Jest na to aż nadto dowodów.

Nie musi też wiązać się z utratą pamięci.

Aby zapobiegać utracie pamięci, wystarczy podtrzymywać aktywność mózg,

Nie pozwalać sobie na intelektualny bezruch, bezwład.

Ale też unikać przeciążeń.

Często zapominamy, że mózg, umysł, rozum, to nie synonimy.

To trzy zupełnie różne pojęcia, choć ich działanie dotyczy tej samej strefy naszego życia.

Mózg i cały system poznawczy to nasz hardware.

Jak reszta ciała, jak każdy mechanizm, wymaga dbałości, od czasu do czasu przeglądu, konserwacji.

Nie da się go wyłączyć. Ale im więcej klocków używamy, tym sprawniej funkcjonuje.

Dlatego natura ukształtowała go tak, by się nie starzał, a jedynie dostosowywał do zmieniających się funkcji i zadań.

Nie potrzeba mu nowych elementów, renowacji, rekonstrukcji.

To wszystko staje się i dzieje się samo, poza naszą kontrolą.

Ale tylko wtedy i dopóty, dopóki mózg jest używany.

Mózg jest centralną jednostką sterującą ciałem, zatem dopóki żyjemy, dopóty mózg jest przynajmniej na stan by.

Lecz, do pełni potrzebny jest mu „umysł”.


A umysł to system operacyjny i dziesiątki mniej lub bardziej rozbudowanych, częściej lub rzadziej używanych programów i podprogramów, dzięki którym reagujemy, działamy, trwamy, egzystujemy, czy wegetujemy. Ale przede wszystkim, dzięki którym dostarczamy mózgowi właściwych bodźców i informacji.
Niektóre programy „umysłu” służą kalkulowaniu ryzyka i prawdopodobieństwa, inne pomagają w kreacji, jeszcze inne porządkują, katalogują i przechowują dane.
Te programy powinniśmy stale przeglądać, poznawać i wykorzystywać jak najszerzej zakres ich funkcji.
Dobrze jest je codziennie, a przynajmniej regularnie updatować i sprawdzać, czy nie można skorzystać z innych, nowszych, lepszych, łatwiejszych w użytkowaniu.

W umyśle, jak w każdym systemie, pojawiają się – niestety – wirusy i te powinniśmy systematycznie usuwać.
Dlatego umysł potrzebuje od czasu do czasu wyłączyć się zrestartować, oczyścić ze śmieci.
Zazwyczaj dzieje się to podczas snu lub medytacji.
Zarówno mózg, jak i umysł – aby dobrze funkcjonować – muszą funkcjonować.

Podobnie jak stale włączony telewizor, radio, komputer, niekoniecznie jest prawidłowo wykorzystywany, tak i to, że nie śpimy, jesteśmy przytomni, czy też jesteśmy nieustannie czymś zajęci, poruszeni, nawet wzburzeni, nie oznacza prawidłowego użytkowania umysłu, czy mózgu.

A co pozwala użytkować, a zarazem konserwować umysł i mózg, aby mogły służyć nam jak najdłużej?

Przede wszystkim – wszelkiego rodzaju gry.
Każda gra planszowa jest dobrym ćwiczeniem dla umysłu. Im bardziej rozbudowana, bardziej kolorowa, tym lepiej. Dobre są gry w karty, o ile potrafimy grać w zdrowym środowisku – bez dymu papierosowego i wspomagaczy nastroju. Jeśli nie masz po ręką kompana – przydają się gry komputerowe. Najlepsze te wymagające strategicznego myślenia, lub angażujące pamięć.
Brydż, krzyżówki, sudoku, puzzle są dobre, ale ważne jest, by twój umysł wykonywał coraz to nowe zadania, a nie tylko robił w kółko to samo.
A najważniejsze, by gra była dobrą zabawą, sprawiała przyjemność i skłaniała do uśmiechu.
Jeśli gra nas pochłania, albo porażka nas przeraża, należy zmienić grę.

Umysł należy wytężać.
Gry to rozrywka, ale dopiero wysiłek konserwuje umysł - jeśli nosisz zegarek na prawej ręce, przełóż go na lewą. Co tydzień zmieniaj nadgarstek, na którym nosisz zegarek.
Mówi się, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Być może. Ale jest też wrogiem umysłu.
Naucz swój umysł spoglądać na codzienne rzeczy inaczej. Nawet myśleć w inny sposób o najbardziej banalnych przedmiotach. Idąc do kościoła, sklepu, czy pracy, co jakiś czas zmieniaj drogę. Wyjdź z banału robienia tego samego w ten sam sposób każdego dnia. Przestań tworzyć nawyki.

Umysł lubi trudności.
Na ogół narzekamy na trudności. Przeważnie się spieszymy i problemy traktujemy jako dopust. Jednak pokonywanie przeszkód daje nam – naszemu umysłowi – największą radość.
Spróbuj, jeśli jesteś praworęczny, pisać lewą ręką. I odwrotnie.
Zacznij się golić lub suszyć włosy od strony przeciwnej do ręki dominującej i obserwuj, co dzieje się z twoim mózgiem. Zmień rękę, w której trzymasz telefonem. Jeśli zawsze rozmawiasz przez telefon przy tym samym uchu, wypróbuj drugie. Mózg słyszy inaczej każdym uchem.
Od czasu do czasu złam każdą rutynę.

Umysł kocha, gdy nabyte umiejętności są wykorzystywane.
Wybierz aktywność, która sprawiała ci przyjemność przeszłości jak koszykówka, strzelanie, basen, lub choćby skakankę czy hula hoop. Nie przejmuj się, jeśli będziesz potrzebować odrobiny dodatkowych ćwiczeń i nawet sporego wysiłku. Nieużywane zanika.
Przede wszystkim dobrze się baw i ćwicz dopóki twoje umiejętności nie wrócą.
Lubimy opowiadać dzieciom i wnukom: „Kiedyś byłam/byłem dobry z … matematyki”.
Zrób sobie sprawdzian.
Jeśli w szkole byłeś dobry z jakiegoś przedmiotu, który nie stał się potem twoim zawodem, zrób sobie sprawdzian.
Pożycz podręcznik od wnuka i zrób kilka prostych testów.
Co zapamiętałeś?
Ile czasu potrzebowałeś na odtworzenie informacji?
Czy musiałeś korzystać z pomocy?
Jeśli coś nie wychodzi – od razu – nie przejmuj się. Śmiej się. Za pierwszym razem zapewne też łatwo nie przyszło.

Umysł potrzebuje się rozwijać
Poszukaj sobie nowej aktywności. Czegoś, o czym myślałeś, że chciałbyś, ale nie potrafiłeś się zmusić.
Na przykład taniec wymaga nauczenia się kroków, wyczucia rytmu, koordynacji ciała i umysłu, i zabawy. Każdy typ tańca wykorzystuje ten sam program pamięci: nauczyć i zapamiętaj nowe kroki, pozycje ciała i techniki.
Ale dobre są i inne formy aktywności odpowiednie do twojej kondycji - golf, szachy.
Mogą to być też kursy dla dorosłych.
A może posiadasz umiejętności, których inni potrzebują. Zostań korepetytorem. Naucz innych tego, co tobie przychodzi z łatwością.

Umysł działa dzięki danym - praktykuj uważne słuchanie.
Słuchając radia, oglądając telewizję, zamknij oczy. Użyj wszystkich zmysłów, aby zrozumieć świat wokół siebie. Po programie w myślach spróbuj napisać notatkę z tego, co usłyszałeś, a przede wszystkim jak to odczułeś. Powtórz to, co usłyszałeś.
Nie zwracaj uwagi na żadne zakłócenia, nie pozwól sobie przerwać obserwacji - nie staraj się też być wielozadaniowy. Odnotuj zakłócenia i to, co w związku z nimi w tobie się dzieje, ale skup uwagę na treści komunikatu, którego słuchasz.
Spróbuj zapisać go na dwa sposoby – tak, jak był podawany, a także napisz go własnymi słowami.
A kiedy słuchasz muzyki – wyobraź sobie, że tańczysz, grasz na instrumencie lub śpiewasz.
Zamknij oczy i poczuj wibrację, zobacz barwę muzyki. Słuchaj całym swoim ciałem i pozwól muzyce pobudzić wszystkie zmysły.

Umysł jest jak dziecko – lubi, gdy o nie dbają i je doceniają.
Bądź dla siebie dobry, uprzejmy i czuły.
Krytyka, którą wypowiadasz do siebie w myślach, działa tak samo, jak ta, której nie lubisz słuchać z czyichś ust.
Jedz zdrowe jedzenie – orzechy, owoce i ryby bogate w kwasy omega-3 olejów.
Popołudniami, zamiast kawy, spróbuj wypić zieloną herbatę, albo yerba mate.
Zrezygnuj ze słodkich i tłustych przekąsek.
Ciasteczko tylko jako nagroda, gdy uczysz się czegoś nowego.
Pamiętaj też, że chodzenie jest najlepszym ćwiczeniem i nie kosztuje ani grosza. Zatem wracając do domu, wysiądź z autobusu przystanek wcześniej, a wybierając się dokądś wsiądź do autobusu na następnym przystanku.

Ale kiedy drzemiesz lub śpisz, zadbaj by nie przeszkadzał ci żaden hałas. Wyłącz telewizor, radio, komputer. Nawet telefon.
Umysł uwielbia aktywność, ale docenia też ciszę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.