środa, 1 lipca 2015

To bardzo długie pożegnanie...

To bardzo długie pożegnanie
Wiersz nieznanego autora na temat choroby Alzheimera, spolszczony przeze mnie.

Ona mnie zostawia, odchodzi powoli, po trochu, chciałbym móc ją zatrzymać.
Posiedzę przy niej, jak długo będę jej potrzebny.
Jak jej to powiedzieć?
Chciałbym zachować wspomnienia.
Chciałbym także nimi się podzielić.
Lecz ona odchodzi, coraz dalej i dalej.
A przecież nadal tu jest.
To bardzo długie pożegnanie,
mam nadzieję, że „my” coś dla niej jeszcze znaczy.
Tak wiele jest czasu pomiędzy teraz i wtedy, kiedy czas jest przeciwko nam.
Są chwile, kiedy wydaje się być niemal sobą.
Czasami to tylko jakiś gest.
Cząstka osoby, którą kiedyś znałem,
czasami zaledwie jej cień.
To bardzo długie pożegnanie, a ja nadal nie wiem, co powiedzieć.
Tak wiele jest czasu pomiędzy teraz i wtedy,
bo ona odchodzi, a to bardzo długie pożegnanie.
Powiedz mi, czy z innymi też tak jest?
Tak wiele jest czasu pomiędzy teraz i wtedy.
Jak sobie z tym poradzić?
To bardzo długie pożegnanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.