piątek, 3 stycznia 2014

Co mogą stulatkowie?

Mogą – na przykład – uzupełnić wykształcenie i tym samym zrealizować marzenia.


Tina Lancelota, gdy odbierała swój maturalny dyplom – w birecie i todze – zapytana o plany na przyszłość, odpowiedziała: „Mam zamiar dostać dobrą pracę …”. I nic w tym szokującego by nie było, gdyby nie to, że absolwentka Woburn High School liczy sobie 101 lat.

Swoją edukację przerwała w latach trzydziestych ubiegłego wieku, aby pomóc rodzicom i zaopiekować się ośmiorgiem rodzeństwa. Podjęła niskopłatną pracę w fabryce czekolady.

Całe życie marzyła jednak, by wrócić do szkoły i uzyskać dyplom. Córka twierdzi, że zanudzała tym rodzinę.

Po 83 latach marzenie zrealizowała pomimo tego, że porusza się już tylko na wózku. A dyplom Tiny oblewało pięć pokoleń rodziny.

kadr z filmu https://www.youtube.com/watch?v=iJ6JWAg9yDU

A nie jest wyjątkiem. Mając 101 lat uzyskała swój upragniony dyplom Pearl Russ.

W dyskusji na forum dla seniorów spotkałem się z różnymi ocenami takich wydarzeń. Dużo młodsza seniorka oceniła je jako żenujące, bo przecież wiadomo, że nikt od stulatki nie wymaga tego samego, co od nastolatka.
Być może to śmieszne, a nie piękne. Najpewniej nie ciągano Tiny na zajęcia sportowe, czy nie przesiadywała w klasie. Najważniejsze jednak, że uważała, iż warto się trudzić, porozumiewać, być z ludźmi...

Bo choć szaleństwem może wydać się udział 101-letniego Fauja Singh  w maratonie, to nie tylko godne to podziwu, ale i zazdrości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.