czwartek, 16 stycznia 2014

Sprawna komunikacja może uratować życie…

Zasłabnąć zdarzyć się może każdemu. Osobie w starszym wieku częściej niż młodszej.

Powody mogą być błahe – przetrenowanie, przepracowanie, niewyspanie, głód – i bardzo poważne – niedotlenienie, uraz, problemy sercowo-naczyniowe, cukrzyca.
W starszym wieku każda przyczyna zasłabnięcia jest poważna, a samo zdarzenie może oznaczać sytuację kryzysową. Może być objawem poważnych schorzeń lub ich przyczyną.
Szczególnie u chorych z demencją.

Co robimy, kiedy „coś” się z nami dzieje? Wzywamy pogotowie, zwracamy się o pomoc do lekarza, ale czy czekamy na nią bez obaw?
Nie. Na ogół zalewa nas niepokój i lęk, czujemy, że tracimy równowagę, wydaje nam się, że nie rozumiemy co do nas mówią, że sami nie jesteśmy wystarczająco dobrze rozumiani.
Czy personel medyczny w takich wypadkach jest cierpliwy i łatwo z nim współpracować? Rzadko, najczęściej skupiają się na zadaniu, nie dostrzegają w nas człowieka, nie próbują się porozumieć, nie ufają temu, co mówimy. Wyciągają wnioski, nie zawsze słuszne.
Czasami kłopoty zaczynają się już na poziomie kontaktu z dyspozytorem pogotowia.
Bywają sytuacje, kiedy to problemy z komunikacją zmieniają zasłabnięcie w kryzys.

Personel medyczny – szczególnie ten ratunkowy - musi posiadać rozległą wiedzę, przygotowywany jest do kontaktu z ludźmi w różnym wieku. Musi działać szybko. Demonstruje zatem pewność siebie i odrobinę lekceważy pacjenta. Szczególnie osobę starszą, która – z ich zdaniem nieuzasadnionych powodów – nie okazuje cierpliwości.

W takiej sytuacji opiekun staje się niezwykle cennym współpracownikiem. A Shanon Raynard – opiekun, konsultant i ekspert w zakresie opieki nad pacjentem z chorobą Alzheimera – twierdzi, że umiejętności komunikacyjne opiekuna mogą ratować życie pacjenta.

Ponieważ demencja (ale także naturalne starzenie) redukuje funkcje poznawcze, utrzymywanie skutecznej komunikacji, nawet tej rutynowej, dotyczącej codziennych czynności – jest niezwykle trudne. W sytuacji kryzysowej, trudności te potęgują się.
Jeśli zabraknie odpowiedniego nastawienia, stosownej uwagi i troski, wszelkie wyuczone strategie porozumiewania się z pacjentem mogą okazać się nieskuteczne nawet dla profesjonalisty, efektem będą frustracja po obu stronach i nieporozumienia pogłębiające kryzys.
W sytuacji, gdy bliska osoba z demencją potrzebuje doraźnej pomocy medycznej, a stres sięga poziomu lotu kosmos, dobra komunikacja staje się kwestią życia, nie tylko zdrowia.

Z myślą o możliwych kryzysach, warto nauczyć się najlepszej metody komunikowania się z chorym, aby w sytuacji, gdy trzeba skorzystać z usług pogotowia, pomóc mu pokonać stres.

Shanon Raynard (www.agingcare.com/Articles/good-communication-can-save-lives-when-dementia-involved-164262.htm ) mówi opiekunom: „Jest wielce prawdopodobne, że wiesz lepiej od ratowników i pracowników szpitala, jak interpretować werbalne i niewerbalne sygnały swojego podopiecznego. Oznacza to, że masz ważną rolę do odegrania, gdy zajdzie taka konieczność. Twoja wiedza pozwali na dostarczenie lekarzowi istotnych informacji, a to przyspieszy poprawne i dokładne rozpoznanie. To z kolei oznacza, że właściwe leczenie może być wszczęte prędzej, prowadząc do poprawy rokowań.”
O ile personel medyczny zechce cię wysłuchać – można dodać na marginesie.

Oto 4 reguły dobrej komunikacji, które według Shanon Raynard łagodzą kryzys, a które są jej podpowiedzią dla opiekuna.

1. Jedną z największych twoich zalet, jako opiekuna, jest czas spędzony z chorą, bliską osobą. Głęboka, osobista wiedza opiekuna na temat sposobu zachowania się pacjenta, jego stanu zdrowia i nastawienia do choroby i terapii, przyczyn gniewu związanego z chorobą, pozwala lepiej rozpoznać i zinterpretować zachodzące zmiany, reakcje i gesty.
Jeśli kontakt z osobą starszą jest utrudniony, albo jeśli mamy do czynienia z demencją, opiekun powinien być gotów do wystąpienia w roli tłumacza.

2. Zachowaj spokój i rób co konieczne. Czas spędzony z chorą, ale bliską osobą, pozwala ci łatwiej uspokoić się i skupić się w trudnej sytuacji. Zazwyczaj osoby z demencją tracą zdolność werbalizacji swoich problemów, co zmusza do uważnego czytania ich niewerbalnych sygnałów. Oznacza to, że trzeba być szczególnie świadomym, co wyrażają znaki przekazywane językiem ciała, mimiką, i jak chory reaguje na kontakt fizyczny.
Zwracaj też uwagę na ton swojego głosu. Chory nie tylko nie rozumie słów, ale nie może domyślić się twoich intencji, bo nie rozumie sytuacji. Reaguje na to, jak mówisz, jest niezwykle wrażliwy na sygnały pozawerbalne, wyczuwa twój lęk, niepokój, niepewność. Gdy chory jest w niebezpieczeństwie i czuje się zagrożonym, najlepiej powstrzymać emocje, zachować spokój i pewność siebie, nawet jeśli w środku czujesz się zupełnie inaczej. Pokazując, że się martwisz, możesz tylko pogłębić zmieszanie i niepokój chorego, co dodatkowo utrudni komunikację z ratownikami i lekarzem. Twój spokój pozwoli także lepiej, dokładniej interpretować to, co mówią ratownicy lub lekarz, i przekazać to pacjentowi.

3. Daj dobry przykład. Ratownicy i personel medyczny mają wiedzę i doświadczenie w kontaktach z osobami w różnym wieku, także starszymi, ale reagują rutynowo. Nie zawsze mają za sobą specjalistyczne szkolenie i umiejętności porozumiewania się z osobami z demencją. Szkolenie w zakresie porozumiewania się z chorym na alzheimera coraz bardziej potrzebne jest policjantom, ratownikom, pielęgniarkom, ale zespół ratowniczy w sytuacji zagrożenia życia skupia się tylko na procedurach medycznych. Jednak to ty jesteś ekspertem w zakresie potrzeb bliskiej ci osoby. Na pewno nie chcesz utrudniać ratownikom ich pracy, ważne jest jednak, by być dla nich przykładem skutecznej komunikacji. Zaprezentuj najlepszy sposób komunikowania się z chorym. Utrzymuj kontakt wzrokowy, zachowaj rozsądny i kojący ton i odpowiednią głośność, aby wszystko docierało do chorego, ale go nie drażniło. Zwracaj uwagę i pomóż zinterpretować znaczenie gestów i mimiki chorego. Pozwoli to lekarzom wyciągnąć bardziej świadome i dokładne wnioski dotyczące objawów choroby.

4. Naucz się, jak tylko możesz najwięcej. Oprócz badania aktualnego stanu chorego, lekarz powinien poznać jak najdokładniej ogólny stan zdrowia pacjenta. Starzenie niesie ze sobą zwiększone ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Wiedza, jak rozpoznać te i inne zaburzenia sercowo-naczyniowe pozwala na prowadzenie bardziej produktywnych rozmów z dyspozytorami pogotowia, ratownikami i personelem medycznym w szpitalu.
Zapamiętaj zatem:

objawy zawału serca:
•    nagły, klujący ból w okolicy mostka,
•    wrażenie ciasnoty w klatce piersiowej,
•    często promieniowanie bólu przez lewe ramie aż do małego palca,
•    niepokój, strach przed śmiercią,
•    chłodna, blada skóra, zimny pot,
•    czasem nudności i wymioty,
•    często nieregularny puls.

objawy udaru mózgu:
•    mdłości;
•    nagłe występujące falowo, silne bóle głowy,
•    zaburzenia mowy,
•    porażenia dolnej części twarzy (czasem więc opadający kącik ust),
•    objawy porażenia ruchowego,
•    zaburzenie czucia po jednej stronie ciała.
•    utrata świadomości.

Kiedy wzywasz pomoc medyczną, jesteś wzburzony, możesz działać chaotycznie – przygotuj sobie informacje, które pozwolą dyspozytorowi szybciej zareagować:
•    podaj dokładny adres z nazwą miejscowości,
•    opisz co się stało,
•    podaj liczbę osób poszkodowanych
•    opisz stan poszkodowanego
•    podaj swoje nazwisko i numer telefonu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.