czwartek, 30 stycznia 2014

Uśmiechnij się...


Starość nie musi być ponura i smętna, gderliwa i pełna złości na los...
Uśmiechnij się, starzenie się wymaga pogody ducha...

* * *
Lekarz opiekujący się 80-cio letnią kobietą odszedł na zasłużoną emeryturę.
Nowy lekarz, który przejął opiekę, w czasie pierwszej wizyty poprosił o listę wszystkich zażywanych przez starszą panią leków, które były jej wcześniej przepisywane. Jako młody lekarz nie umiał powstrzymać wyrazu zdumienia, gdy na liście zauważył pigułki antykoncepcyjne.
Pani Kowalska, czy Pani zażywa pigułki antykoncepcyjne?
Tak, pomagają mi na sen…
Ależ droga pani, jestem absolutnie pewny, że w tych pigułkach nie ma nic, co mogłoby regulować sen.
Starsza pani odsunęła się odrobinę i pogłaskała młodego lekarza po kolanie.
Tak, kochany. Wiem. Ale każdego ranka, wrzucam jedną do szklanki soku pomarańczowego, którą przygotowuję dla mojej szesnastoletniej wnuczki. I wierz mi, to pomaga mi spokojnie spać każdej nocy…
Oto kochająca babcia.


* * *
Starzeć się to jak mieszkać w nawiedzonym domu. 
Wiele dziwnych hałasów, zapachów, wstrząsów i guzów, których pochodzenia nie potrafisz wyjaśnić.

* * *

Tylko dlatego, że jesteśmy starzy, nie znaczy, że nie pamiętamy imion i nazwisk znajomych… To tylko dlatego, że spotykaliśmy tak wielu ludzi i wszyscy zaczynają wyglądać podobnie…

* * * 

Chciałabym być tak szczupła, jak wtedy, gdy myślałam, że jestem gruba….  - pomyślała pewna starsza pani, gdy stwierdzono u niej nadwagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.