środa, 1 stycznia 2014

Jak zostać stulatkiem?


Naukowcy twierdzą, że żyje pośród nas osoba, która będzie świętować 150 urodziny.

Są uzasadnione podejrzenia, że bycie Matuzalemem nie jest poza naszym zasięgiem. I to dzięki medycynie i medycznej technologii, a raczej dzięki naturze człowieka.
Już dziś jeden na 4.400 Amerykanów dożywa setki, a przecież te wysoko zorganizowane i najbardziej cywilizowane społeczeństwa nie zapewniają długowieczności. Nie można ich też nazwać "zdrowym środowiskiem".

Jest w nas coś, co pozwala nam żyć długo. Trzeba tylko o to zadbać. Dobrze zaplanować i dobrze rozegrać, bo - jeśli wierzyć ekonomistom i politykom - sztuką będzie żyć z emerytury za kilkanaście lat, samemu mając lat 90. Niewielu przecież zatrudni 90-ciolatka, nawet na ćwierć etatu. A z zasiłku nikt nie wyobraża sobie i nie chce żyć.


razabar.pixabay.com


Jeśli zatem chcesz wieść długie życie warto zastosować się do poniższych rad:

  • Już dziś zacznij planować długowieczność. Chcesz żyć długo i wygodnie? Musisz zadbać o swój rachunek oszczędnościowy, nawet jeśli o emeryturze wcześniej nie myślałeś. Świat się zmienia, niekoniecznie na lepsze, twoja emerytura może nie być dożywotnim, pewnym i stabilnym dochodem. Oszczędności trzeba poczynić także na rachunku zdrowotnym. Nie warto zatem przeciążać organizmu, by zdobyć cokolwiek. Być długowiecznym, ale chorym to wcale nie znaczy wesołego życia.

  • Odżywiaj się zdrowo. To bardzo mylące, ponieważ definicja „zdrowej żywności” zmienia się niemal codziennie. Ale pewne zalecenia zgodne: unikaj fast foodów, dań gotowych „do odgrzania”, słodkich i gazowanych napojów. Natomiast jedz sporo surowych owoców i warzyw gotowanych na parze. Zamiast tłustego mięsa, sięgnij po tłustą rybę. Jeśli nie codziennie, to często.

  • Kontroluj swoją wagę. To naprawdę proste – w grubym ciele serce musi ciężej pracować, kościec musi więcej dźwigać, mięśnie i stawy, aby poruszyć to ciało, muszą bardziej się wysilać. Nawet mózg potrzebuje więcej energii, by tym ciałem zarządzać. To nie znaczy, że organizm potrzebuje więcej kalorii, więcej paliwa. Przeciwnie, każda zbędna kaloria, która się odłoży, może działać na twoją szkodę. Kilka prostych wskazówek – jedz powoli, smakuj każdy kęs, żuj co najmniej 30 razy od włożenia kęsa do ust, rób przerwy pomiędzy kęsami, aby żołądek miał czasu poinformować mózg, że się nasycił. I najważniejsze: jeśli jesz, jedz i jedz uważnie, poświęć uwagę tylko jedzeniu. Nie jedz niczego w czasie pracy i równolegle do innych czynności. To oduczy cię podjadania. Jedz często i małe porcje. Jedz małą łyżeczką.
 
  • Ograniczaj spożycie soli. Jeśli jesz szybko i nieuważnie, sól jest tym, co pobudza i angażuje twoje kubki smakowe. Jest dla mózgu sygnałem „tankowania paliwa”. Bez soli wszystko wydaje się nie mieć smaku. Ale to właśnie z powodu soli nie czujesz smaku potraw i z powodu soli z czasem tracisz smak. Ponadto sól przyczynia się do podwyższenia ciśnienia krwi i chorób serca. Używaj ziół do wydobycia smaku z potraw.

  • Codziennie dostarczaj organizmowi naturalnych witamin i kwasów tłuszczowych omega-3.

  • Utrzymuj spójność rodziny. Nasz świat to świat mas, tłumów, społeczeństw i społecznościowych portali. Ale codzienność to rzesze pojedynczych i indywidualnych osób. Więzi rodzinne ulegają rozerwaniu. Jednak więcej stulatków żyje tam, gdzie wielopokoleniowe rodziny mieszkają razem. Nazywa się to "efektem babci". Być może kontakt z osobą starą – z dziadkami – uczy nas w dzieciństwie widzieć życie we właściwej perspektywie, podświadomie uczymy się i przygotowujemy się do starości.

  • Jedz na mniejszym talerzu. Mieszkańcy Okinawy (Japonia) używają talerzyków wielkości podstawki pod filiżankę i żyją w lepszej kondycji o siedem lat dłużej niż przeciętny Amerykanin. Liczba notowanych przypadków nowotworów piersi, czy jelita grubego jest o 25% niższa. A chorób serca notuje się tu o jedną szóstą mniej niż w innych wysoko rozwiniętych społecznościach. Ale stulatkowie z Okinawy przestają jeść, gdy spożyli 4/5 przygotowanego dania.
 
  • Codziennie medytuj, a przynajmniej pozwól mózgowi na głęboki relaks. Zauważono, że ludzie, którzy medytują co najmniej 10 minut dziennie są mniej narażeni na ryzyko nadciśnienia tętniczego, chorób serca, cukrzycy i innych. Medytacja to sztuka „niedziałania”, nie skupiania myśli, nie wymuszania na sobie bezruchu, lub przeciwnie – wprawiania ciała w szalony ruch. Niedziałanie to zatrzymanie ciała, umysłu i woli, ale zachowanie uważności. Dostrzegamy to co wokół, ale nie reagujemy. Pozwalamy by świat po prostu był, a czas po prostu płynął, nie zmieniamy niczego i na nic nie wpływamy. Taki stan to głębokie wytchnienie dla całego naszego organizmu.

  • Ruszaj się, uprawiaj sport. Nie chodzi o bicie sportowych rekordów, nawet tych osobistych. Chodzi o ruch i wysiłek całego organizmu, który wpływa na lepsze dotlenienie mózgu. Nie chodzi o lepszą sylwetkę, większą masę mięśniową, lepszą kondycję. Chodzi o zrównoważony i harmonijny ruch wszystkich mięśni. Może to być spacer w naturze, spacer po schodach, joga lub tai chi, lub uprawianie ogródka. Świadomie i celowo, co najmniej dwa do trzy razy w tygodniu. A najlepiej 30 minut codziennie. Nie musisz – choć możesz – chodzić do siłowni lub zatrudniać osobistego trenera.

  • Podtrzymuj kontakty z ludźmi. Izolacja nas osłabia i zubaża. Ludzie, którzy utrzymują kontakty społeczne, są w stanie dzielić swoje szczęście i smutek, żyją dłużej. Przy czym ważne są kontakty w realnym świecie. Warto zaangażować się w wolontariat, uczestniczyć w projektach społecznych.

  • Wyznaczaj sobie cele. Ludzie, którzy mają powód, by rano się obudzić na dłuższe, zdrowsze, szczęśliwsze życie. Jaki jest twój cel? Nie po co żyjesz, ale czemu chcesz poświęcić swoje życie, swoją energię, czego chcesz od życia. Jeśli odpowiedź nie pojawia się w twojej głowie, poszukaj jej. To może być zabawa z wnukami, uprawianie ogrodu, uczenie się czegokolwiek nowego, wolontariat w organizacji charytatywnej lub szkole, lub jakikolwiek powód, który może wydawać się nierozsądny. Ważne, że jest twój. Według naukowców, warto myśleć o życiu w perspektywie siedmiu lata. To takie ustalanie długoterminowej perspektywy budżetowej, jak robi to Unia Europejska, czy państwa, tylko w odniesieniu do własnego życia. Wyznaczamy cele, określamy zadania i staramy się je realizować.

  • Pozwalaj sobie na odpoczynek. Przynajmniej jeden dzień w tygodniu, wszystko co robisz to relaks, przyjemność, powstrzymanie się od pracy i wszelkich działań związanych ze stresem. W ten dzień nie realizujesz zadań, niczego nie chcesz osiągnąć, skończyć, uzyskać. Nawet Bóg odpoczywał siódmego dnia. Nie planuj tego dnia. Bądź otwarty na siebie, swoje potrzeby i możliwości. Ciesz się tym, co niesie dzień.

  • Zadbaj o swego ducha. Wiara – nieważne jaka, ale głęboka wiara – umacnia ducha i wolę życia. Istotne, by była to wiara pozytywna, budująca, pozbawiona złości, niechęci i odrzucania innych. Wiara, religia to osobiste połączenie z tym, co buduje świat, naturę, kosmos. Życie we wspólnocie umacnia wiarę, ale istotne jest, by zbudować w sobie poczucie, że jestem we właściwym miejscu, we właściwym czasie – jak każda istota.

  • Wybieraj znajomych i przyjaciół. Rób to mądrze. Ludzie dostosowują się, dopasowują się do swojego społecznego otoczenia. Stajemy się tacy, jak osoby, z którymi spędzamy czas. W badaniach wykazano, że jeśli trzej nasi najlepsi przyjaciele są otyli, mamy 50 procent więcej szans by samemu popaść w otyłość. Wybieraj przyjaciół ze zdrowymi nawykami, by zwiększyć swoje szanse na życie w zdrowiu.

  • Uśmiechaj się. Uśmiechaj się do ludzi, do świata, do siebie. Ludzie, którzy są bardziej zadowoleni i mają bardziej pozytywne nastawienie żyją dłużej. Szczęście obniża stres, wzmacnia układ odpornościowy i pomaga zachować i wydłużyć telomery naszych chromosomów. Im dłuższe telomery, tym większa liczba podziałów naszych komórek i większa szansa na odnawianie się naszego organizmu.
 (Na podstawie: 15 Tips That Help You Live to Be 100 z www.huffingtonpost.com)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.