niedziela, 4 maja 2014

Stany Zjednoczone - raj dla aktywnego seniora...

Stany Zjednoczone – jak wskazuje Indeks Aktywnego Starzenia – są krajem (w porównaniu z Unią Europejską), w którym seniorom żyje się najlepiej.

Amerykańscy seniorzy są aktywni i zaangażowani w życie społeczne i publiczne. Pomagają rodzinie, ale i włączają się w działalność organizacji społecznych i fundacji. Są obecni na rynku pracy i stosunkowo łatwo tę pracę znajdują, nawet w późnym wieku. Mają wysokie poczucie bezpieczeństwa, niezależności, są też najzdrowsi


Dziwić zatem może wynik badań naukowców z uniwersytetów w Illinois i Kentucky, że przynajmniej jeden na dwunastu amerykańskich seniorów niedojada i żyje na granicy tzw. „bezpieczeństwa żywnościowego”.
Dotyczy to głównie osób w podeszłym wieku mieszkających w odległych od wielkich miast zakątkach kraju, ale także z braku środków na życie.
Liczba osób z problemami żywieniowymi w USA podwoiła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
Osoby takie przejawiają większą skłonność do cukrzycy, wysokiego poziomu cholesterolu, wysokiego ciśnienia krwi, zawałów serca, chorób dziąseł i innych problemów zdrowotnych. Dlatego naukowcy przestrzegają i zalecają służbom socjalnym zwiększenie kontroli i intensyfikowanie pomocy.
Budżet państwa więcej zaoszczędzi pomagając jeszcze zdrowym, niż opłacając leczenie chorych.

Zauważono także, że amerykańscy emeryci coraz częściej obawiają się, że zabraknie im pieniędzy na życie.
W najnowszym raporcie PNC (amerykańskiej grupy finansowej) podano, że ponad połowa emerytów w USA obawia się, że zabraknie im pieniędzy na emeryturze, a mimo to „młodzi emeryci” wycofują kapitały z funduszy emerytalnych bez planu inwestycyjnego na przyszłość. Jedna trzecia emerytów wycofuje kapitał pomimo, że nie ma konkretnego celu ich wydatkowania.
Znacząca większość z 1206 respondentów telefonicznego badania przyznało się, że zmieniło sposób zarządzania swoimi pieniędzmi, zostali zmuszeni do wycofania kapitałów z funduszy emerytalnych, by pokryć koszty swojego utrzymania, pomimo ograniczania wydatków.
Korzystanie z oszczędności na życie wskazuje, że emeryci nie mają wizji dochodów w późnych latach życia, wyjaśniał Joseph Jennings, wiceprezes Wealth Management.
Większość Amerykanów bezpieczeństwo swego życia na emeryturze opiera na posiadaniu domu, spłaceniu hipoteki i funduszu emerytalnym. Liczą, że gdy zajdzie konieczność, sprzedadzą dom, kupią mniejszy i będą żyli z uzyskanej gotówki. Od czasu do czasu dorabiając.
Ta metoda przestaje się sprawdzać.
Specjaliści doradzają, by – o ile nie jesteś w podbramkowej sytuacji, choroba, operacja, kataklizm – staraj się, by twój kapitał jak najdłużej leżał na koncie w funduszu emerytalnym. Okazuje się, że wycofanie kapitału w wieku 60-62 lat może obniżyć zyski o 25%, a przetrzymanie go do 70 roku życia zwiększa emeryturę nawet o 80%.
Eksperci sugerują także, że nie sprawdza się także metoda zabezpieczania lokat, gdy emerytura się zbliża. Emerytura może potrwać nawet 30 lat, nie jest to wcale takie rzadkie. Zatem należy myśleć o kapitale i zyskach w perspektywie co najmniej 25 lat, nawet gdy osiągnąłeś wiek emerytalny.
Eksperci namawiają amerykańskich seniorów, by nie wycofywali emerytalnego kapitału, aby spłacić hipotekę. Zyski ze sprzedaży nieruchomości wcale nie są tak pokaźne.
Ale co najdziwniejsze, specjaliści doradzają, by nie za bardzo ufać najlepiej prosperującym funduszom i najlepiej funkcjonującym doradcom. Słuchać rad – owszem, należy. Ale myśleć trzeba samemu.

Jakie to szczęście, że w Polsce mamy ZUS i całą rzeszę ekspertów, którzy martwią się za nas o nasze dochody. Straszą co prawda bankructwem państwa, ale zapewniają jednocześnie, że ich ono nie dotknie, tym samym najlepiej zadbają o przyszłe emerytury. Pytanie tylko, nasze czy swoje…
W Polsce czeka nas jeszcze ogromna rewolucja mentalna.
Senior zamiast myśleć „mam oszczędności”, musi nauczyć się „mam kapitał i uzyskuję dochody”.
Niestety, politycy – na których głównie głosują emeryci – podtrzymują przeświadczenie obywatela, że emerytura nie jest „dochodem” tylko „świadczeniem socjalnym państwa”.
Może należy przekonać polityków, że nie otrzymują od społeczeństwa wynagrodzenia za pracę, a jedynie zasiłek społeczny na realizację mrzonek.

Interesujące jest to, że Indeks Aktywnego Starzenia pokazuje, że Polska zajęła ostatnie miejsce w Unii Europejskiej, gdy mowa o szansach na pracę dla seniora. I to głównie dlatego, że o pracę trudno grupie wiekowej 55-59 lat. O wiele łatwiej na rynku pracy ma grupa 70-74, tu zajęliśmy miejsce 13.

Za Melissą Roman i Anne-Marie Botek - The Link between Laughter and Memory Loss, and Other News to Know – www.agingcare.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.