wtorek, 4 lutego 2014

Dlaczego boimy się starości?



    Starość nie jest chorobą - jest siłą i przetrwaniem, triumfem nad wszelkiego rodzaju perypetiami i rozczarowaniami, próbami i chorobami… - Maggie Kuhn.

    Wiek to kwestia panowania myśli nad ciałem - jeśli ty myślisz, on nie staje się ciałem… - Mark Twain

Dlaczego boimy się „starości”? Nie zjawiska, samego słowa. Bo „starość” to słabość, niedołężność, niezaradność, to wszystkie te przywary, które sprawiają, że tracimy godność, znowu wątpimy w swoją wartość, przestajemy być „podmiotem” swego życia, a zaczynamy być „przedmiotem” czyjejś troski.


Nie lubimy starości, boimy się starości, bo ta sprawia, że musimy odwiedzać lekarzy, niekiedy korzystać z pomocy pielęgniarki, wsparcia opiekuna, i w dość niejasny sposób znikamy z ekranu tej sytuacji. Zamiast „nas” jest jakiś „pacjent” lub „staruszek”. Kto to jest? I dlaczego jest taki bezradny?

Chorujemy, zwracamy się do lekarza o pomoc. A on zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem, odpowiednio do swojej społecznej pozycji, stara się jak tylko może najlepiej wypełniać swoje obowiązki, wykonywać swoją pracę. Nie zawsze odnosi sukces, bo napotyka dwie przeszkody – chorobę i pacjenta. Bywa, że lekarz pokona chorobę, ale pacjentowi nie da rady…

Podobnie działają pielęgniarki, opiekunowie profesjonalni, członkowie rodziny, którzy w poczuciu odpowiedzialności śpieszą nam na starość z pomocą. Wykonują swoje obowiązki…

i oczekują, że my się im podporządkujemy. Że pozwolimy im porządnie wykonać ich pracę. Nie będziemy utrudniać.

Niestety, utrudniamy. Chorujemy, starzejemy się pomimo i wbrew ich profesjonalizmowi. A na domiar złego buntujemy się przeciw słabości, chorobie i niedołężności, koniecznie chcemy być tymi dorosłymi, decydującymi o sobie, wolnymi ludźmi…

Starość nam to odbiera – dlatego jej nie lubimy.

Nikt nie rozumie, że to my borykamy się z chorobą, starością, i że to my musimy sobie z nimi poradzić, my musimy znaleźć rozwiązanie problemów, zatem to my musimy podejmować decyzje. Przynajmniej póki zachowujemy świadomość.

I dlatego tak chętnie słuchamy porad różnych specjalistów:

  •     nie choruj

  •     nie starzej się

  •     nie umieraj

  a będziesz szczęśliwym seniorem... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.