poniedziałek, 16 września 2013

Człowiek dobrze wychowany nabiera lat, ale nie starzeje się sie nigdy ... cz. III

Starość dzisiaj

Nie łatwo jest opisać starość nam współczesną. Jej obraz jest inny w Polsce, w Europie, w świecie, na wsi i w mieście, w społecznościach wysokiej technologii i tych, które zwykliśmy nazywać prymitywnymi.

Odnieśmy się tylko do „cywilizacji”. Dłuższe życie, w krajach uprzemysłowionych życie na emeryturze, niekiedy wcześniejszej emeryturze. W Polsce to emerytura po stosunkowo długim okresie pracy zawodowej, coraz rzadziej pracy w jednym miejscu, w jednej instytucji. Młodsze roczniki, skutkiem reform i bezrobocia, będą miały krótkie staże pracy, a nawet często wcześniejsza emeryturę po krótkiej pracy, jeżeli zakład ulegnie likwidacji. Po czasach, gdy na emeryturę wysyłano wręcz pod przymusem, dyskutujemy o wydłużeniu czasu pracy do 67, a nawet 70 roku życia. Po okresie staży przedemerytalnych i rytuałach przejścia na emeryturę, słyszymy skargi, że zbyt długo pobieramy emeryturę i namawiamy do aktywności nawet w stanie spoczynku.

Ludzie starsi przez swa liczebność stali sie szarą siłą, ważną w okresach wyborczych. Osoby mające 60 lat i więcej – w 1999 roku - we Włoszech stanowiły 22,8% ludności, w Szwecji 22,9%, w Anglii 22,5%, we Francji 22,3%, w Stanach Zjednoczonych 16,6%, w Kanadzie 16%. W Polsce - 16%. Wszystkie te wskaźniki rosną coraz szybciej.

Powstało wiele ruchów i organizacji walczących o prawa ludzi starszych, w tym "Szare Pantery" - organizacje międzynarodowe jak AIUTA, EURAG, ruch wolontariuszy. Ludzie starsi stali sie ważnymi konsumentami, o których potrzeby i upodobania zaczęto zabiegać. Pojawiają się produkty, instytucje i organizacje czasu wolnego, turystyka, usługi, które specjalizują się w zaspakajaniu potrzeb osób starszych. Dostawcy nowych technologii dbają, by były one łatwe do przyswojenia przez seniorów.

Współczesny świat przeobraża się bardzo szybko i coraz szybciej. Społeczeństwo, w którym żyją nie jedno, ale dwa starsze pokolenia, nie jest utopią. Nowym zjawiskiem jest rodzina cztero-, nawet pięciopokoleniowa. Wnukowie mogą mieć wszystkich dziadków, a prawnuki dziadków i pradziadków. Dzieci zachowują do starości swoich rodziców. Powstaje problem alimentacji rodziców i dziedziczenia po rodzicach. Sytuacje rodzinne gmatwają rozwody i związki partnerskie. Więzi rodzinne się rozluźniają i trudno się zorientować, kto za kogo się jest odpowiedzialnym.

Dostatnia i przyjemna starość ludzi w krajach wysoko uprzemysłowionych może gorszyć polskich emerytów, uwikłanych w trudności materialne, ale nie można zapomnieć, że te wydawałoby się bogatsze i szczęśliwsze osoby tez chorują, umierają i martwią się o swoje chore czy rozwodzące się dzieci, narkomanów wnuków, o bezrobotnych zięciów, synów i córki. Boją sie bomb, trzęsienia ziemi, wojny, terroryzmu, myśli o własnej śmierci. Dlatego uciekają w młodość, boją sie utraty pamięci i kondycji, dyskryminacji, samotności, a także cierpienia i biedy.

Tymczasem, jak wskazują badania w Polsce 75% osób starszych pytanych o ocenę własnego życia, stwierdziło, ze „są zadowoleni z obecnej sytuacji”. Osoby w przedziale wieku 75-79 lat pogląd ten wyraziły w wyższym procencie - 80%. Współczesna starość zadziwia boomem osiemdziesięciolatków, silami twórczymi, wolontariatem i postulatem odpowiedzialności za siebie i swoje zdrowie.

(Na podstawie artykułu prof. dr hab. Olgi Czerniawskiej, Uniwersytet Łódzki, Starość wczoraj, dziś i jutro)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.