czwartek, 19 września 2013

Stare ciało - niemodne wdzianko ... cz. IV

Zaczynasz się starzeć? Zadbaj o siebie. Ćwicz. Jedz suplementy. Zmień garderobę. Używaj kosmetyków…

Zestarzałeś się? Masz zmarszczki, nadwagę, problemy z kondycją? Jesteś niemodny. Nie pasujesz do współczesności, jesteś pariasem…

***

Społeczeństwo przełomu wieków jest społeczeństwem obrazów, które kształtują ludzka wrażliwość i ogląd świata. Społeczeństwem, które oszołomione widokiem ciał młodych i pięknych, chce zapomnieć o eschatologii i przykrej świadomości starzenia się i śmierci. W tym celu usuwa się z przestrzeni publicznej (także z codziennego życia) wszystko to, co kojarzy się z przem?aniem ciała, a wiec choroby, starość, kalectwo i śmierć. W ponowoczesności "złe jest to, co źle wygląda", dlatego też starość, przywodząca na myśl obraz starego, słabnącego ciała, powinna być upiększana, bądź zamykana: w szpitalach, hospicjach, domach spokojnej starości. Starość musi ulec daleko idącym zmianom, dzięki którym zostanie zamaskowana, czy wręcz ukryta pod gruba warstwa mak?ażu, kremów przeciwzmarszczkowych, balsamów, czy farb do włosów. Przez chirurgów plastycznych "wygładzona", "wycięta", "odessana", przez stylistów "przebrana" a lekarzy "wyleczona", wszystko po to, by przestala "straszyć" widmem nieatrakcyjności a, w dalszej konsekwencji, także skończoności.

Ciało jest obszarem wystawionym na publiczny ogląd i krytykę, swoistym medium, z pośrednictwem którego zmiany zachodzące wewnątrz organizmu dostrzegalne są także na jego powierzchni. To ono się starzeje, choruje, słabnie, obumiera; ono modyfikuje swoją formę i kształt, sygnalizując śmierć. Jednak starość, pomimo że manifestuje się na zewnątrz ciała, dotyczy człowieka jako całości, a zatem istoty psychofizycznej nie dającej się zredukować wyłącznie do biologii.

Współczesna kultura i media nie ustają w poszukiwaniu coraz "atrakcyjniejszych" sposobów wizualizowania starości.
Wizerunki cial naturalnie się starzejacych są coraz usilniej marginalizowane, wręcz wypierane ze świadomości i wyobraźni. Do publicznego oglądu dopuszczane są wyłącznie te przedstawienia, które reprezentują obraz starości aktywnej, pełnej wigoru i życiowej energii. W efekcie, ciała zdradzające objawy starzenia traktowane są jak coś, co wymyka się kontroli i jako takie stanowi potencjalne zagrożenie "ściąga na siebie siły moralne, prawne, estetyczne, które mają za zadanie to coś zdyscyplinować".

"40 lat minęło… a Ty ciagle czujesz się młodo. Twoja skóra też może być długo promienna i gładka - bądź zawsze młoda...".

 

(Wykorzystano artykuł Ilona Zakowicz, Starzenie się w kulturze młodości, Ogrody nauk i sztuk, 2012-2)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.