czwartek, 19 września 2013

Stare ciało - niemodne wdzianko ... cz. II

Zaczynasz się starzeć? Zadbaj o siebie. Ćwicz. Jedz suplementy. Zmień garderobę. Używaj kosmetyków…

Zestarzałeś się? Masz zmarszczki, nadwagę, problemy z kondycją? Jesteś niemodny. Nie pasujesz do współczesności, jesteś pariasem…

***

Starzenie się, ograniczone wyłącznie do cielesności i wizerunku, przestaje być traktowane jako zjawisko naturalne. Zmiany pojawiające się na powierzchni ciała zaczynają być uznawane za swoiste zaniedbania. Wszelkiego rodzaju syndromy starzenia się, które wpływają na wizerunek, uznawane są za nieakceptowane, nieprzystające do estetyki współczesności. W konsekwencji coraz agresywniej się z nimi walczy. Media pełne są stwierdzeń: „nigdy nie jest za późno na wypowiedzenie wojny zmarszczkom, nawet tym najgłębszym!”.

Groźba bycia "niewidzialnym" w przestrzeni publicznej, marginalizacji, czy też społecznej nieakceptacji, sprawia, że seniorzy podejmują tę walkę o "odzyskanie ciała utraconego" przez starzenie się, a tym samym wzmacniają swoje poczucie nieadekwatności i zagubienia. Zaprzeczają starości, poszukują atrakcyjnych sposobów zarządzania cielesnością. Wizerunek nie jest kwestią indywidualnego wyboru, lecz przymusu wzmacnianego i utrwalanego przez obrazy ciał zamieszkujących krainę młodości i szczęśliwości.

Na ciele najwcześniej dostrzegamy symptomy starzenia się. To ono, jako pierwsze, sygnalizuje, że młodość i uroda przemijają. Pojawiają się pierwsze zmarszczki, siwe włosy, przebarwienia skóry, a wraz z nimi niepokój, u podstaw którego tkwi nie tylko obawa przed starzeniem się organizmu i śmiercią, ale także uzasadniony lęk przed zepchnięciem na margines życia. "Wdrukowany" w umysły ludzi starzejących się strach, wzmacniany jest przez owładnięte "kultem młodości" media.
Seniorów sztucznie rozdzielono na: "dynamiczną formułę trzeciego wieku" ("druga młodość", „późna dorosłość”, sześćdziesięciolatków) oraz starość prawdziwą, "którą przesunięto do czwartego wieku, zaczynającego się około osiemdziesiątki", i która w mediach jest pomijana.

Seniorzy stają się "zauważalni" w przestrzeni publicznej, nie stanowią już kategorii społecznej, w tak zwanym wieku poprodukcyjnym. Przeciwnie, stają się stałymi bywalcami kawiarni, kin, salonów urody, klubów tanecznych i wielu innych miejsc. Seniorzy, z racji swej liczebności, wywierają coraz większy wpływ na kształt życia społecznego, nie zmienia to jednak faktu, że zakorzenione w umysłach wielu Europejczyków stereotypy na temat starości i osób starszych nadal funkcjonują, a co więcej "mają się dobrze".

(Wykorzystano artykuł Ilona Zakowicz, Starzenie się w kulturze młodości, Ogrody nauk i sztuk, 2012-2)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.