niedziela, 22 września 2013

Mity o starości ...

Ludzi starych zwykle postrzegamy jako jednorodną grupę społeczną, często jako osoby bezużyteczne, które przeszkadzają nam, bo wymagają pomocy, bo obciążają nas swoją mądrością (tak różną od naszych tu i teraz doświadczeń), bo nie rozumieją współczesnego świata, bo ciągle żyją wspomnieniami. Bo wszystko robią wolniej: wolniej chodzą, wolniej prowadzą samochód, wolniej mówią, wolniej myślą.

Zdarza nam się tak myśleć szczególnie, gdy mamy swoje 45-55 lat, a jeszcze żyjemy pełną piersią. Nie chcemy z niczego rezygnować. Chcemy czegoś więcej. Więcej zobaczyć, więcej doznać, więcej zaznać. Żartem ze strony losu jest to, że w tym wieku przez swoje dzieci, dopiero co wchodzące w samodzielność, jesteśmy dokładnie tak samo postrzegani. Choć wiedzą, że nie opadliśmy z sił, potrzebują nas i naszego wsparcia, widzą w nas męczącą, marudzącą starość…

Jesteśmy coraz lepiej wykształceni. Internet umożliwia dotarcie do każdej niemal informacji, natychmiast i bezpośrednio, ale świadomość na temat starzenia się nie rozwija się. Media – popularne i specjalistyczne – temat ten poruszają wyłącznie w kontekście osłabienia fizycznego, niedołęstwa, nieporadności i demencji. Dlatego ciągle boimy się mówić i myśleć o starzeniu się i starości. A lęk ten, głęboko skrywany, szczególnie silny jest u pięćdziesięciolatków, którzy powtarzają sobie: „ja się nie starzeję, mnie tylko przybywa lat”. „Człowiek ma tyle lat, na ile się czuję, a ja czuję się świetnie”. Ale o dziwo, choć korzystamy z technologii, okrywamy się kremami, korzystamy z siłowni, pewnego dnia, niewiadomo jak i dlaczego, zapadamy się w starość.

Dlaczego boimy się starości? Bo poddajemy się mitom, które sami tworzymy i pielęgnujemy.

Na starość, dziecinniejemy…
Wielu z nas na widok starej, niedołężnej osoby nie jest w stanie wyobrazić sobie siebie samego w tym okresie. Nie zastanawiamy się nad swoją starością, na swój sposób myślimy, że starość nas ominie. Niestety społeczny obraz seniora, to osoba zapominalska, rozkojarzona, roszczeniowa, dziwnie się zachowująca, nieznośnie uparta jak małe dziecko.
Naukowcy, lekarze, dietetycy już dawno zauważyli, że pewne objawy starzenia się spowodowane są niedoborem witamin, które coraz gorzej przyswajamy z pokarmem.
Dostarczając je organizmowi, wspomagamy i polepszamy funkcjonowanie układu nerwowego i całego systemu.
Na przykład: niski poziom kwasu foliowego u osób starszych może spowodować kłopoty z pamięcią, drażliwość, a nawet depresję. Niedobór witaminy B6, składnika potrzebnego do produkcji wielu neuroprzekaźników, może prowadzić do neuropatii obwodowej (choroba układu nerwowego, w której odczuwane jest drętwienie i mrowienie kończyn).
Niedobór witaminy B12 biorącej udział w tworzeniu otoczki mielinowej komórki nerwowej, może być odpowiedzialny za zaburzenia nastrojów czy występowanie urojeń. Powszechnie uważa się, iż to uboga dieta doprowadza do wystąpienia niedoborów witamin i składników odżywczych, które mogą dotyczyć pozornie zdrowej starszej osoby.
Zatem, aby dobrze się bawić na starość i nie zdziecinnieć, trzeba zadbać o dietę bogatą w minerały i witaminy.

Starość oznacza utratę wszystkich zębów
...
Jeśli nie obawiasz się utarty pamięci w wieku starszym być może obawiasz się utraty zębów. Paradontoza lub późne stadium choroby dziąseł jest główną przyczyną utraty zębów w wieku dorosłym.
Obecne pokolenie osób starszych znacznie rzadziej dotyka ten problem niż ich dziadków, bo higiena jamy ustnej nie jest problemem. Możemy się jedynie zagubić pośród „jedynie skutecznych” środków i metod do higieny jamy ustnej oferowanych przez rynek farmaceutyczny i kosmetyczny. Ważne jest także regularne czyszczenie zębów przeprowadzane przez dentystę, a wydaje się, że ceny na tym rynku nie podlegają prawom popytu-podaży, one tylko rosną.
Stosunkowo niedrogim sposobem zapobiegania lub zahamowania rozwoju choroby przyzębia jest częsta wymiana szczoteczki do zębów. Osoby zdrowe powinny co 2 tygodnie zmieniać szczoteczkę na nową, a osoby z chorobami ogólnoustrojowymi znacznie częściej. Każdy powinien używać nowej szczoteczki do zębów, gdy choruje, gdy czuje się lepiej i kiedy wyzdrowiał.
Wreszcie ważnym aspektem zarówno dla zdrowia zębów jest ogólna odporność. Stwierdzono, że osłabiony układ odpornościowy związany jest z szybkim rozwojem chorób przyzębia. Palenie tytoniu, które zakłóca prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego, także wpływa na rozwój paradontozy.

Im jesteśmy starsi, tym jesteśmy bardziej schorowani
...

Starzenie i starość zmieniają się naszą fizjologię. Ale starość nie musi wiązać się z wiecznym zmęczeniem i osłabieniem. Aby zachować dobrą kondycję, również w późnych latach swego życia, ważne jest utrzymanie układu odpornościowego w dobrej jego formie.
Jednak zbyt duże dawki niektórych witamin mogą wręcz osłabić działanie układu odpornościowego!. Musimy pamiętać, że organizm przestawia się w inny tryb funkcjonowania. Zwalnia, nie regeneruje komórek, zmieniają się jego biologiczne cele. Zmienia się zatem zapotrzebowanie na witaminy i minerały, jednych nam brakuje, innych mamy aż w nadmiarze. Warto dopasować dietę, urozmaicić, a nie wzbogacać.
Istnieje przekonanie, że palenie tytoniu i niskie spożycie witaminy C, E i beta-karotenu przyczyniają się do zaćmy.
Udowodniono, że niskotłuszczowa dieta wegetariańskiej, nie palenie tytoniu, umiarkowana aktywność fizyczna oraz radzenie sobie ze stresem może cofnąć rozwój choroby miażdżycowej naczyń wieńcowych.
Suplementacja wapnem i magnezem może być stosowana u osób z nadciśnieniem tętniczym. Dodatkowo zaleca się im produkty o wysokiej zawartości potasu (warzywa i owoce), ograniczenie soli i utrzymanie należnej masy ciała. Utrzymanie prawidłowego ciśnienia krwi u tych pacjentów zmniejsza ryzyko wystąpienia udaru mózgu.
W przypadku cukrzycy osób dorosłych właściwa dieta (ograniczenie cukrów prostych) i rozłożenie posiłków w ciągu dnia, odpowiednia podaż błonnika pokarmowego i suplementacja chromem może powstrzymać rozwój choroby.
Szacuje się, że połowa wszystkich typów chorób nowotworowych jest związana ze sposobem odżywiania. Zatem mniejsza podaż tłuszczu i większa ilość owoców, warzyw, błonnika, witaminy A, B6, C i E oraz cynku i selenu w diecie to podstawa profilaktyki przeciwnowotworowej.

Zmiana stylu życia na starość w niczym nie pomoże, starość robi swoje...

Sądzimy tak tylko dlatego, że jedyne, co naprawdę w życiu możemy zmienić – nasze nawyki – zmienić najtrudniej. Nasze nawyki często mylimy z tym, co uważamy za swoją osobowość, postawę, opinię. Nie zmieniamy ich, bo obawiamy się stracić siebie. Zmian dokonujemy wyłącznie pod przymusem.
Tymczasem, nigdy nie zmieniamy nawyków. Co najwyżej, nabywamy nowe.
Jeśli potrafimy się uczyć, jeśli chcemy się uczyć, jeśli uczymy się, podnosimy sprawność mózgu i całego systemu nerwowego.
Oczywiste jest, iż najlepiej żyć tak zdrowo jak to możliwe i pozostać tak młodym na ile jest to możliwe. Ale dla tych, którzy mają już swoje złote lata jest jeszcze nadzieja.
Za fizyczne osłabienie w wieku starczym nie można tylko winić procesu starzenia się. Wpływ na to ma także brak aktywności fizycznej. Choć sama aktywność nie wydłuży naszego życia, ale z pewnością poprawi jego jakość. Istotne jest, by pamiętać, że z wiekiem należy redefiniować pojęcie wyczynu sportowego. Nie liczy się wynik, ale regularność i płynność. Nie budujemy już masy mięśniowej, nie pompujemy tkanki, nie spalamy tłuszczu. W starości od mięśni ważniejsze są stawy.
Legenda mówi, że Chang Shang Feng, dla starzejącego się cesarza, opracował złożoną z ośmiu ruchów gimnastykę Tai Chi, która miała ułatwić wykorzystywanie energii nas otaczającej, zapewnić jej swobodny przepływ, a przez to uzdrowić i obdarzyć nieśmiertelnością…
Czy to tylko legenda? 118 lat mnicha z klasztoru Wu Dang mówi coś innego.




Nawyki żywieniowe z młodości utrzymają nas w zdrowiu
Potrzeby żywieniowe organizmu zmieniają się wraz z wiekiem. Nie musimy polować, nie musimy karmić potomstwa, nie musimy bronić stada, potrzebujemy mniej energii. Natomiast potrzebujemy więcej substancji, które zachowują homeostazę naszego organizmu. Dietetycy szacuje się, iż do 40% w pełni samodzielnych osób starszych odżywia się nieprawidłowo. Z wiekiem spada ilość kwasu żołądkowego, co ogranicza wchłanianie składników odżywczych z pokarmu. Wiele osób starszych odczuwa szybciej uczucie najedzenia ze względu na większą wrażliwość peptydu sytości – cholecystokininy. Z wiekiem tłumiony jest ośrodek głodu, co wpływa na zmniejszenie łaknienia. Przypuszcza się, że kubki smakowe nie odczytują już smaku słonego i słodkiego, przez co wszystko smakuje tak samo.
Kiedy trwamy w przyzwyczajeniach, albo jemy za dużo i popadamy w otyłość, albo jemy nie to, czego potrzebujemy i choć przesyceni, słabniemy i odczuwamy zmęczenie.
Bardzo ważne jest, by nauczyć się jeść inaczej. Mniej, ale za to smaczniej. Spożywać dania mniej energetyczne, ale za to urozmaicone i bogatsze w minerały.

(Wykorzystano artykuł z vimed.pl/2011/01/obalamy-mity-dotyczace-starzenia-sie/)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.