środa, 11 września 2013

Kryzys starości

Nie ma najmniejszych wątpliwości, starość jest okresem traumatycznym dla człowieka. Zwłaszcza, gdy świat galopuje w niewiadomym kierunku. Zdaniem psychologów człowiek lepiej znosi trudne sytuacje wówczas, gdy dostrzega perspektywę zmian na lepsze. W ostatniej fazie życia, takiej perspektywy często już się nie widzi. Społeczny stereotyp nakazuje nam myśleć, że „na starość” zmiany mogą być tylko na gorsze. Dlatego już stwierdzenie „starzeję się” jawi się jako zapowiedź życiowej klęski.

Sama wizja starości jest stresogenna, a zewsząd atakują nas pomysłami na „podtrzymanie młodości”, „walkę z wiekiem”, każą zapomnieć o starości. Mówią: „nie zgadzaj się na starość”, „nie rezygnuj”, jakby starość musiała oznaczać stratę. „Stary człowiek” to pejoratywne określenie.

Już teoretyczna „starość” jest zatem wyzwaniem dla osoby, która musi się zmagać z nieuchronną naturą biologii i jest uwikłana w liczne zdarzenia kryzysowe.
To psychologia etap ten nazywa „okresem strat” lub „kryzysem starości”. Wśród wielu zdarzeń krytycznych wpisanych w tę fazę życia najczęściej wymienia się: utratę zdrowia, witalności, atrakcyjności, najbliższych osób, zdolności do pracy, niekiedy prestiżu zawodowego, perspektywę własnej śmierci.
Sytuacje krytyczne zawsze są dla człowieka źródłem ważnych wyzwań, wielu trosk, życiowych zmagań. Zmniejszenie statusu ekonomicznego skutkuje ograniczeniami w życiu codziennym, co może być źródłem poważnego dyskomfortu psychicznego. Sytuacja ta zmusza do zmiany stylu życia, skutkuje ograniczeniem kontaktów, doprowadzając tym samym do stopniowej izolacji osoby starszej w społeczeństwie. Wpływa to negatywnie na świadomość starzejącego się człowieka i jego funkcjonowanie społeczne.


http://www.flickr.com/photos/hlectronic/6283733740/



Ale starość można też dobrze przeżyć. Zaplanować i przebyć jako drogę ku spełnieniu. Starość nie musi być pełna smutku i bólu. Może przynosić radość i dawać satysfakcję. Zależy to od postawy starzejącego się człowieka i ludzi wokół niego. Od społeczeństwa.
Plemiona Indian dbały o swoich starców, bo to starcy byli wiedzą, kulturą i duchem plemienia.

(Źródło: H. Zielińska-Więczkowska, K. Kędziora-Kornatowska, T. Kornatowski, Starość jako wyzwanie, Gerontologia Polska, tom 16, nr 3, Via Medica)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.